Szkło weneckie
otulamy bliskich kożuchem ciepłych słów
mową ciała uwodzimy zmysły uległe
okiennice uchylamy zgrzytem zawiasów
budzimy promienie by wpadając ukradkiem
odbiły cień wazonu na ceglastej ścianie
rzeczywiście, ukrywam przed drapieżnikami
polującymi na osobniki samotne
biesiada przy jednym kielichu jest
okrutna
w dalszej kolejności, było szkło
weneckie
gdzie jest apteka? wysypałem ciepłe
pierze
nie musisz wstawać,układać marzeń w
stosy
zostań, aż wszystkie gwiazdy na sklepieniu
zgasną.
(B)
Komentarze (17)
Burasku, fajnie. A ten frag. dla mnie szczególnie:
"ukrywam przed drapieżnikami
polującymi na osobniki samotne
biesiada przy jednym kielichu jest okrutna
w dalszej kolejności, było szkło weneckie
gdzie jest apteka?" :) Pozdrawiam ciepło,
"zostań,aż wszystkie gwiazdy na sklepieniu
zgasną"piekny wiersz i piękne słowa...pozdrawiam