Sztafeta
To takie wszystko nierealne,
ta nasza wolność, demokracja.
Ta sprawiedliwość śmiechu warta
- toż wciąż ta sama wariacja...
* * *
Ocet był dawniej, puste półki,
na kartki mięso, cukier, mąka.
Dzisiaj na kredyt mamy wszystko
Polska jak gąbka nim nasiąka.
Na głowie mówią dawniej stało...
Dzisiaj na nogi już stanęło?
Dalej afera za aferą
choć przecież tyle lat minęło.
Kogo się spytać? Kto odpowie?
Eksperci z gębą od frazesów?
Szwajcarskie banki w szwach pękają
- od tych tak zwanych ich sukcesów.
Wszystko się zmienia lata lecą
tylko te twarze na ekranie...
Od lat gdy patrzę na to wszystko
są wciąż naprawdę takie same.
Komentarze (30)
Warjacje zawsze beda. Nie moze byc wiecznie normalnie.
Tyle lat od napisania tego wiersza, a jest tak jakby
nic się nie zmieniło.
Czasami czas stoi w miejscu..., może jakieś nowe prawo
fizyki ma zastosowanie?
Bardzo dobry, refleksyjny wiersz.
Przekaz wiersza wciąż aktualny.
Pozdrawiam serdecznie
I wciaz tak samo, jak przed laty...
Smutna refleksja... :(
Pozdrawiam Andrzeju serdecznie. :)
Nic się nie zmienia...bardzo aktualnie :)) Pozdrawiam
z uśmiechem
.
Ten utwór jest ponadczasowy, dokładnie tak samo myślę,
z przyjemnością czytam, pozdrawiam serdecznie.
Ach tamten komentarz miał być tu.
;)
:)) bardzo aktualny wiersz "fraszka" życiowa.
;)
Pozdrawiam serdecznie
Orwell, Folwark zwierzęcy.
Rzeczywiście sama prawda ujęta delikatnie lecz w
zawarta prawdzie,szacun.
wiele prawdy w Twoim wierszu, pieknie to opisales,
wyjechalam z Polski w czasach, kiedy ocet stal na
polkach.... moze poszlam na latwizne, nie wiem, choc
wydaje mi sie, ze uklady wszedzie takie same, swiat
idzie jakas nie taka droga jaka bysmy chcieli czasem
isc, ale ten swiat wokol to przeciez my...
Sama prawda w tym wierszu ukazana:))
...super napisałeś jak jest źle...teraz napisz co
zrobić żeby było dobrze...pozdrawiam.
Świetny wiersz, Andrzejku! Takich jak najwięcej.
Rzeczywistość jak na dłoni…
Serdeczności w Nowym Roku... I jak dobrze, że jesteś
:)
Wiersz może i bez wielkich aspiracji poetyckich, ale
jego prawdziwość rozbrajająca, niestety - smutna
prawda stoi w każdym wersie i już patrzeć się nie da
na inne rzeczy, bo ona wszystko przyćmiewa...
Aż za bardzo po mojej myśli napisany ten wiersz, żeby
przejść koło niego obojętnie.
Jest jeszcze tyle bolesnych spraw, jak np. głodowe
gaże styranych ludzi na stare lata.
Mógłby mieć jeszcze o wiele dłuższą treść i nie byłby
nudny. To przecież dotykające nas życie, dostrzegalne
gołym okiem.