Tabu
Dawno, dawno temu w Arktyce rosły baobaby.
Z Arktyki, spod baobabu
przyszło do nas straszne Tabu
i sznuruje ludziom usta
nawet gdy idea pusta.
Prawdy głosić nie pozwala,
na kolana nas powala,
głosi rzeczy niepojęte.
Tylko ono chce być święte.
Większość czynów na indeksie;
Źle wyraża się o seksie.
Choć zły przykład ciągle daje
często o czystości baje.
Każe tak jak tata z mamą
współżyć nocą wciąż tak samo
mimo tego, że wśród ludzi
monotonia senność budzi.
Wstrzemięźliwość Tabu wnosi
i o datki ciągle prosi
bo mu brzuszek szybko rośnie,
jak przebiśnieg gdy ku wiośnie.
Do Arktyki niechaj wróci.
Tym na pewno nie zasmuci.
Lepsze Tabu zamarznięte
czy też fałszem przerośnięte?
Komentarze (16)
Świetnie fantastycznie. Pozdrawiam serdecznie i życzę
Miłego Dnia