taniec miłości
zniżając dłoń w dół szyi...
ciepłem palców
opuszkami subtelnej pieszczoty...
rozgrzewająć zmarznięte porankiem
zmysły...
każdą chwilą napawając nowe pragnienie..
przemykająć dłonią po gładkiej skórze...
coraz niżej...
pozwalając oniemiałym palcom błądzić...
topniejącą pod dotykiem
niewinną nieśmiałością...
zmysłowym szeptem pocałunku...
narastającym żarem stęsknionych ciał...
pasją sięgającą gwałtownego ruchu..
ust...
miękkim nienasyconym grzechem
namiętności...
wpadając w niezahamowany wir...
taniec miłości pod osłoną...
...zapachu...
autor
zielone oczy
Dodano: 2009-01-21 20:55:49
Ten wiersz przeczytano 774 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ladny gorący erotyk odzwierciedlający narastanie
pożadania i pełne namiętności chwile.:)Pozdrawiam.
Piękny ,zmysłowy taniec .