To nie zatwardzenie/fraszki
Józek! Trzy godziny w łazience...
to można podciągnąć pod wielką
przesadę
ależ kochana – ja przecież glazurę
kładę.
Absolutny słuch
Gdzie byłeś Wojtek?
W ubikacji.
Ale nie słyszałam żebyś spuszczał wodę.
bo to jest babciny drewniany wychodek
Szyszka w lesie
Ależ panie leśniczy – ja się tylko
załatwiałem
Znamy te numery!
A przy okazji hektar lasu wyrąbałem.
Ekolog domorosły
Tato! Tato! Jakiś pies zrobił kupkę...
ale nie sprzątnął, zawijając w chustkę
Komentarze (24)
Karl za Szyszkę masz złotą fraszkę.
Zabawne, takie lekko na wzór mych taśm prawdy i innych
podsłuchów. A więc opis różnych zabawnych rzeczy z
życia i ze świata :)
Sorki za literówki w pozdrawiam
I prawidłowo - w chusteczki na supełek
i na targ jako nawóz ekologiczny.
Aha - a jeszcze wszystko w pazłotko, obowiązkowo.
Witaj,
podoba mi się komentarz Shizumy ...
Ale pośmiać się przy czytaniu daje.
Miłej niedzieli.
Serdecznie pozdrzawiam.
poezja nie boi się żadnych tematów.
pozdrawiam z uśmiechem :)
dziękuję za uśmiech pozdrawiam
Temat dość cuchnacy ale rozweselajacy :) :)
Pozdrawiam :)
,,Śmierdzące" tematy :)