To życie i cele
...jestem tylko człowiekiem i wciąż popełniam błędy, nie zawsze dobrze idę, często pytam jednak innych...'którędy?
'
Znam chwile dumy i blask miłości,
mimo porażek, smaku goryczy,
znam wartość szeptu i złośliwości,
wiodąc uczynki drogą bez smyczy.
Znam dni rozpaczy, buntu cichego,
sercu przymknęły uśmiechy losu,
znam ciężar żalu, bólu silnego,
gdy się pojawiał z szybkością ciosu.
Znam czas pokory, fałszu, urazy,
nieraz kochanym sercem niesione,
znam smak rozstania, z dawien obrazy,
w rytm bicia serca, troską złączone.
Czego ja nie znam...nie zliczę tego,
gdy na swych barkach dźwigam wiele,
dobroci godzin, dni, lat smutnego,
to wartość życia, to też i cele.
. ....z szuflady twórczej...
...mądrość polega na ty, aby uśpić zmysły, a obudzić rozum... Platon
Komentarze (37)
Myslę Halinko że tak jak kązdy z nas Życie jest
niekończaca powiescia czasem poematem odą i hymnem
miłosci czesto szara prozą która masz ochote do kosza
wyrzucić a jednak czytasz przezywasz literkę po
literce kropke przecinek itd
Bardzo bardzo bardzo podoba mi się Twój wiersz :)
Sporo dotknęłaś po drodze życia.
Pozdrawiam :)
Refleksja łapie :D Pozdrawiam serdecznie życząc udanej
Majówki +++
Halinko nie moje kochanie to tego nie zna .. nawet ten
co ma górę kasy martwi się i dźwiga lęk by go nie
obrobili bo to takie czasy ..
pięknie napisane
serdecznie pozdrawiam :)
Bardzo ładny wiersz, chociaż Autorka nie jest
konsekwentna w interpunkcji.
Na przykład trzecia zwrotka powinna chyba wyglądać
tak:
Znam czas pokory, fałszu, urazy,
nieraz kochanym sercem niesione,
znam smak rozstania, z dawien obrazy
w rytm bicia pulsu (serca?) troską złączone.
Pozdrawiam.
Cała w ukłonach...przeglądam poprawiam....wszelkie
wskazówki miłe widziane...już skorzystałam z
podpowiedzi cii...szy, miała rację, zaraz lepiej...
Wszystkim bardzo serdecznie dziękuję...jutro wyjazd a
pracy multum, czasu na wszystko brak...w przyszłym
tygodniu nadrobię...pozdrawiam serdecznie
Znasz wszystkie smaki życia. Pozdrawiam.
i wielokropek jeśli wstawisz to bedzie moment jakbys
się zastanwiała wypowiadając te słowa. W tym momencie
czytający się zatrzyma, zastanowi razem z Tobą.
Przepraszam, ale nie skupiłąm się na calym wierszu.
Moze uda mi się wiecozrem. Zauwazyłam wypowiedź
Bordobluesa a jestem odmiennego zdania, bo moze wiersz
straci jesli wywalisz te powtórkę...
co do powtórki w ostatniej strofie...
nie likwidowałabym jej zbyt pochopnie
tez staram sie unikac, ale tutaj jak dla mnie jest
uzasadniona.
Autorka powtarzając tę frazę podkresla fakt cięzaru
jaki dźwiga na barkach. Jedynie msz należałoby zmienić
kolejnośc w pierwszym momencie, czyli:
Czego ja nie znam... nie zliczę tego
Pozdrawiam:)
Pięknie napisane
Halinko, o ile się nie mylę, to szlifujesz swoje
wiersze przed wydaniem. pozwolę sobie więc na małą
uwagę. w ostatniej strofie masz - "nie zliczę" i "nie
zliczę".
pozdrawiam serdecznie :)
Miło przeczytać było...
+ Pozdrawiam weekendowo :)
widzę,że masz co wyciągać z tej szuflady:)
Pozdrawiam:)
ładny ciekawy wiersz pozdrawiam