Toniec
wiersz gwarowy
Toniec
Drobno,drobno,jesce drobniej,
coby było piyknie,coby zgrabnie,
bo ciardasia grajom góralskiego.
Trza mieć duzo drygu do syćkiego…
i furkajom młodzi nad podłogom.
Tak byk fciała iść w tyn toniec
razem z Tobom…
Aleś ty nie górol nimos dechu
kańsiś ostoł w tyle,
jo w wartkości tońcem
jaz mi serce bije…
W tońcu wiym ze zyjem…
Zabocyłak ze w kolanak cosi strzyko,
ino słysem jako piyknie gro
muzyka…
I nie cujem tego co mnie boli
i nie widzem zek tońcyła kie już
stoli…
Ino roz jest w zyciu noc Janowa
dobrze jest roz w zyciu takom nocke
mieć.
Ino mgnienie grajom,wiem ze zyjem,
bo za kwile zgasnom gwiozdki,
zacnie dnieć…
Komentarze (16)
To dla mnie: noc Janowa, nie górol, do różańca a nie
tańca. Tylko muzykalny.Dziękuję
nieustannie za piękną gwarę.