Trzy(prawie) limeryki o sąsiadach
Michale,przyjąłem twoje dzisiejsze wyzwanie
Dzisiaj rano Jerzyk nie dowierzał
oczom, gdzie ten śnieg co wczoraj leżał?
Tyle przecież padało,
że wszędzie było biało.
A to kum Jastrz całą noc odśnieżał…
Michał sąsiada wsadził do rakiety,
miał bowiem chrapkę na piękne kobiety.
Niech leci Jerzyk skubany,
ja pójdę z pannami w tany.
O sławnym locie piszą dziś gazety.
Spotkał raz kiedyś w gminie Zabrodzie,
Michał Jerzyka przy swej zagrodzie.
Witam kuma dobrodzieja,
co tam słychać u Macieja ?
Właśnie zostawił babę… na lodzie.
Komentarze (44)
3 x na tak z uśmiechem
miłej niedzieli :)
dziękuję wszystkim za komentarze i ...limeryki
Tam Pan Bodek się uśmiechnie,
po ten uśmiech chętnie wdepnie.
Michał z Jerzym się skumali,
limeryki napisali,
ku uciesze gawiedzi - nie smętnie. :)
Maciek, jesteś najlepszy w te 'klocki'.
Prima sort te Twoje limeryki.
Pozdrawiam.
Czy to "prawie", czy nie "prawie",
piszcie wszystko ku zabawie. :)))
Raz Jerzyk z Jastrzem się zmówili
i obaj limeryki skreślili.
Jeden pisał o kosmosie,
drugi znów o czyimś losie.
Chyba razem te limeryki płodzili. :)))
Pozdrawiam. :)
Super.Uśmiałem się.
Pozsdrawiam
Marysiu,ja wcale nike napisałem ,że twój komentarz mi
się nie podoba...
Napisałaś tylko tak jakbym nie napisał ani jednego
limeryku. Ale mimo to dziękuję Tobie za odwiedziny i
komentarz.
ha ... ha... ha ...super ..
Maciej - ale ja wcale nie wątpię. Cokolwiek bym nie
napisała, to Tobie się nie podoba. Chyba niepotrzebnie
tu cokolwiek piszę. Jestem przeciwna takim
jednosłownym komentarzom typu "piękny", "cudny".
Marysiu, doskonale potrafię odróżnić fraszkę od
limeryku...
Miniaturki treściwe i takie w opończy limerykowej.
Nawet można podpasować żeby był pełny limeryk.
Rano Jerzyk z Gdańska nie dowierzał
oczom, gdzie ten śnieg co wczoraj leżał?
Tyle przecież padało,
że wszędzie było biało.
A to kum Jastrz całą noc odśnieżał…
---
Ale jako fraszki - to ok.
zamiast mojej odpowiedzi -przeczytaj komentarz Wiktora
całkowicie się z nim zgadzam...
Jestem szczerze wzruszony, że zajrzałeś do mojego
"Wstępu". Napisałem go bez a, ale - jak zauważyłeś -
11 razy użyłem w nim ą. Spróbuj zatem bez a i ą. Jeśli
Ci się uda - ja spróbuję bez a, ą i jakiejś
spółgłoski, którą mi wyznaczysz. (Byle nie była to
litera ze słów "Litwo, ojczyzno").
Jastrz
kiedy Maciek smacznie spał
wyzwał ostatnio Jerzyka…
na fraszkowy pojedynek
aż huczał ten rymów rynek
Kolejna to polityka
do północy się potrudził
aż Maciek się wnet obudził
i Michał dostał to co chciał