Tylko Ty...
Dla Vick Thor-a!
Na niebieskich łąkach
piszesz piękne wiersze
i do nas zaglądasz
przez firany nieba.
Kiedy się spotkamy,
tego nie wie nikt...
Tylko Ty Panie.
Odszedłeś...
Kiedy usłyszysz trąbki dźwięk
i Cisza wsączy się do ucha
Wzrok poszybuje w niebo
Z trwogi zadrży serce
Gorzka łza bólu nie ukoi
Tęsknota wedrze się bez pytania
Czas wracać do pustego domu
Nikt nie przywita Cię od progu
W objęcia nie porwie nie przytuli
Już nie zawołasz do widzenia
Jedynie smutny wzrok psa przypomni
że już nic nie będzie takie samo
Czas się zatrzymał...
Komentarze (52)
Szacunek za pamięć. Byłem niedawno na jego stronie i
trochę czytałem.
Pozdrawiam Gabi. :):)
Pięknie, wzruszająco,
tak Wiktor pisał bardzo dobre wiersze, czasem do niego
zaglądałam, muszę częściej to robić, a co niebieskich
łąk to wszyscy się tam spotkamy,
a poza tym, jak już nas zabraknie to na beju rzadko
kto nas poczyta, ja jeszcze żyję, a już wiele osób
pokazuje mi, że mnie nie ma...
Zatem, jak będę "w obłokach" to z pewnością mnie już
nie będzie nikt czytał, bowiem dla tegoż portalu
jestem złem wcielonym, mimo, że od dawna nie ma u mnie
żadnych podtekstów, zresztą nie ma prawie nigdzie,
tyle tylko, że ludzie czytając moje wiersze, które w
dużym stopniu są szufladkowe/przed bejowe i nie mają
nic wspólnego z bejem/ to i tak szukają w nich
podtekstów, nawet tam, gdzie ich nie ma, bo dla nich
świat kręci się tylko wokół beja, a autor też musi byś
peelem, bo wiersze to musi być psychoterapia, u mnie
jest inaczej,
ja lubię tematy uniwersalne, poza tym sami piszą
podteksty w moim kierunku na okrągło i uważają, że to
fair, a jeśli odwarknę, to jestem rzekomo obłudna,
mimo, że to nie ja wbijam na okrągło im nóż za
plecami, nie ja piszę na okrągło jadowite prowokacyjne
fraszki, czasem limeryki, z których bejowicze się
cieszą i bija im brawo, cieszą się, że mogą mi
przywalić, ale piszą często o dobroci i obłudzie,
tylko czy sami widzą swoją obłudę?
Pewnie jakbym odeszła na drugi brzeg, to też by się
cieszyli, ale nawet tego się nie dowiedzą, bo już z
nikim nie mailuję, bo niestety, moja szczerość
przeciekała dalej, dlatego już boję się komukolwiek w
mailach zaufać.
Sorry za zbyt szczery komentarz, na beju ten co nie
postawi punktu, raczej już nie będzie czytany przez
większość, niestety...
Wiktora też chyba mało osób już czyta, tak sądzę.
A mój komentarz pewnie będzie wykorzystany, ale to już
nie ma znaczenia, zawsze będę wielbłądem,
ale to nieważne, coś tam jeszcze dam i zrobię sobie
przerwę, zyskując czas na real, może sporadycznie coś
przeczytam co mnie zachwyci, oszczędzając mój zepsuty
wzrok, niestety obecnie nie stać mnie na okulary.
Pozdrawiam Gabi, wybacz osobisty komentarz.
Wzruszyłam się. Pamiętam Wiktora.
Wzruszasz...
Wszystko w swoim czasie...:)
Piękny i wzruszający wiersz
Pozdrawiam ciepło Gabiś :)
ciekawy
Pięknie wersy dla wspaniałego Poety. Bardzo żal, że
już go nie ma z nami, ale jak napisałaś - zaglada do
nas przez firany nieba. Pozdrawiam z zadumą...