Urlop od kochania....
Do pewnej redakcji nadeszły pytania
Czy się nie należy urlop od kochania
Jest takie odstępstwo
Lecz wyznacz zastępstwo
Aby utrzymywać ciągłość miłowania
Temat podchwycili mężowie i żony
I odtąd na urlop, każde w swoje strony
Żona w Solne Żupy
Mąż wybrał Chałupy
Każdy chce odpocząć, być zadowolony
Urlop szybko minął i szarość nastaje
Do starej miłości chęci już nie staje
A było tak miło
Coś się porobiło
On od żony nie chce, ona mu nie daje
Pożyczysz samochód na tydzień gawiedzi
Gdy do niego wsiądziesz, inaczej się
siedzi
Silnik, jakby chory
Klikają zawory
Gdy chcesz się przejechać, inaczej się
jeździ
Morał, gdy jest dobry, niechaj przejdzie w
zwyczaj
Samochód i żony nigdy nie
użyczaj………….
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.