Vincent van Gogh „Autoportret ..."
"Vincent van Gogh „Autoportret z
zabandażowanym uchem i fajką”
Niewygodnie mi w twoim obrazie,
nie tylko z powodu obciętego ucha.
Zimowa czapa, ciężki płaszcz i życie,
co potrafi pociągnąć w otchłań
nawet najbardziej żywe kolory.
I to spojrzenie, jakbyś wypatrywał
oprawców w białych fartuchach
w głębi szpitalnego korytarza
i śmierci przebranej za sprytnego
marszanda. Gdyby nie fajka,
która raczej przystoi ojcom rodzin
przy wieczornych kominkach,
nie poradziłbym sobie z nawałem
szaleństwa i bólu. I dziwisz się,
że nikt nie chciał kupować
twoich dzieł?
Komentarze (5)
Dzięki za wpisy i przesłane linki.O van Goghu jest
sporo literatury. Największy wgląd w jego sprawy dają
jego listy pisane do brata. Serdecznie pozdrawiam i
życzę miłego wieczoru.
Jeszcze "Starry, Starry Night"
https://youtu.be/oxHnRfhDmrk?si=6Jkh6JDpb99jbIGo
"Słoneczniki" van Gogha są piękne.
Sama malowałam je kilka razy:)
Może zamieszczę ten film o tym
obrazie.
https://youtu.be/gP9WG_wOCHw?si=MRooctKEj1bvDKw9
Niedawno przeczytałam książkę Irvinga Stone "Pasja
Życia" o Vincencie van Gogh.
Bardzo interesująca książka o wspaniałym artyście.
Świetny wiersz opisujący jeden z jego obrazów...
Z podobaniem.(+)
Nasze widzenie sztuki zmienia się w czasie. Dzisiejsza
popularność van Gogha wynika z postępu technicznego.
Mając aparat fotograficzny przestaliśmy wymagać od
malarzy, by kopiowali rzeczywistość. Za to domagamy
się uczucia i subiektywizmu. To dają nam obrazy vG. A
niektóre (ze "Słonecznikami" na czele) awansowały już
do strefy kiczu.