Wciąż zawiany
Wprawdzie mam gotowych kilka limeryków,ale muszę przeprosić się z liryką...
ciągle szumisz młodym winem
choć z butelki już omszałej
co dzień czekam kiedy spłyniesz
smakiem znanym mi na pamięć
jak tamtego października
gdy dojrzały w krąg winnice
każdym łykiem się zachwycam
żeby poczuć żeby słyszeć
że znów krążysz gdzieś w krwiobiegu
dawnym rytmem wciąż tym samym
och nie piję ci na przekór
lubię tobą być zawiany
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
01.01.2015.
Komentarze (46)
romantyczna miłosna liryka,,,,pozdrawiam serdecznie :}
Bardzo ładne. Jak niewielu, jesteś prawdziwym mistrzem
liryki :-)
Ładny łyk liryki.:)
Ładny wiersz i puenta,Miłego dnia.
a wiersz płynie, niezawiany...
takich /pijaczków/ kochamy:)
Może się podobać.:)
:) lubię...
bardzo ładnie
Istota to młode wino w starej butelce.
:-)
Fajne to zawianie:)
Jestem pod dużym wrażeniem, świetny wiersz:)
Pozdrawiam:)
Andrzeju:)tematycznie "spotkaliśmy się" przy wspólnym
"powiedzmy" hobby hihihi pozdrawiam
Udane przeprosiny ...:)
+ Pozdrawiam
Andrzeju takim upojeniem to ja chcę się zarazić
pozdrawiam
Bardzo romantycznie, takie zawianie jak najbardziej
wskazane. Podoba się:))