Wędkarz
W pewnym mieście nad jeziorem
ktoś z wędkami mknie motorem,
później siada cicho w krzakach,
bierze haczyk i robaka,
by po sprytnym ich złączeniu
oddać się już ryb łowieniu.
W cierpliwości żyłkę moczy,
ale spławik nie podskoczy,
kręci korbką, znów zarzuca,
wstaje, siada, chodzi, kuca,
bystrym okiem wypatruje
czy w jeziorze coś nurkuje.
Tak poranek minął cały,
złowił kalosz, trzy sandały,
pół opony, dwa korzenie
(wszystko co w jeziorze drzemie),
w nerwach cały wykrzykuje,
nagle... spławik podryguje.
Wędkarz mocniej chwycił kijek,
- Chyba w wodzie coś się kryje?
kręci kołowrotkiem szybko,
jest! wyciągnął haczyk z rybką,
piękną, złotą - tak wspaniałą,
że się czekać opłacało.
Teraz już na zakończenie
w mig spełniła mu życzenie:
pierwsze, drugie, trzecie, czwarte,
co w notesie miał zawarte.
Nim motorem do dom wrócił,
rybkę do jeziora zwrócił.
Komentarze (15)
Podobnie zdarzyło się innemu rybakowi. Za zwrócenie
wolności mógł wypowiedzieć trzy życzenia. W pierwszym
zapragnął, by woda w pobliskiej kałuży zamieniła się w
wódkę. Posmakował -rzeczywiście -wódka. A jakie jest
twoje drugie życzenie-pyta złota rybka. Spraw rybko,
żeby woda w jeziorach i rzekach zamieniła się także w
wódkę.
Sprawdził w jeziorze-wódka. A jakie masz trzecie
życzenie rybaku? Wiesz co złota rybko. Mam kilka
kilometrów do domu, daj mi jeszcze pół litra na drogę.
Fajna, na wesoło, z podobaniem pozdrawiam serdecznie.
haha, tylko czemu motorem wrócił, nie porsche?
Rytmiczny, ładny wiersz :)
Pozdrawiam.
Takiej złotej rybki- niech spełnia wszystkie życzenia.
A jak się dopełnią- to nowych.
Fajny wiersz i mądry.
Przypomina mi się historia, którą opowiadał mi kolega
jeszcze w szkole podstawowej. Jego ojciec miał
akwarium ze złotymi rybkami. Chłopak wyciągnął rybkę,
ale ta nie dość, że nie spełniła żadnego życzenia, to
nawet się do niego nie odezwała, natomiast w pewnym
momencie szarpnęła się i wypadła mu z ręki na dywan.
Kiedy chłopak szukał rybki, wszedł ojciec. Rybka
trafiła z powrotem do akwarium, a chłopak dostał
lanie. Tak to bywa ze spełnianiem życzeń...
Ciekawe jakie to były życzenia ;)
Fajna bajka! Pozdrawiam Rollo :)
Plusik:)
I ok. Grunt to pozytywne zakończenie.
Świetny wiersz!
Lekka, zabawna bajeczka o wędkarzu... nie tylko dla
dzieci.
Błyskotliwa puenta!
Serdecznie pozdrawiam
Z przyjemnością i uśmiechem czytałam. Wszystkiego
najlepszego z nowym rokiem:)
Fajny, bo wywołuje uśmiech :)
Pozdrawiam
W bajkach wszystko jest możliwe,
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:))
Fajny wiersz w bajkowym klimacie:)
Oby nie było tak jak w tej bajce.
Super, że rybka życzenia spełniła :)
Wychodzi na to, że łowić można nie tylko ryby. Nie do
końca jasna jest puenta wiersza, przynajmniej po
pierwszym czytaniu.
(+)