Widzenia
Pewien wizjoner rodem z Lubicza
objawiał ludziom losy ich życia
przewidywał późną porą
więc miał ksywkę nocny prorok
widzenia miewał pod wpływem picia
autor
chacharek
Dodano: 2014-09-10 19:23:47
Ten wiersz przeczytano 1303 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Ten Twój wizjoner to pewnie kumpel tego z Nowego
Sącza.
Fajnie Ci w limeryku:)
Pozdrawiam:)
myślę ze pewnie
takie widzenia
to wróżą same
niepowodzenia:)))
pozdrawiam pięknie:)))
Oj, to wizji miał, a miał. Pozdrawiam.
Krótko zwięźle i bardzo mądrze o wizjonerach :))))
Ale co tam ludzie im wierzą i nabijają im kasę ..:)
Serdecznie pozdrawiam :)
pozdrawiam, :))
hehe...dobre
:)
pozdrawiam
Bardzo zgrabny limeryk,
a widzenia ponoć są po
alkoholu stanem całkiem częstym,
może nawet wizjonerskim:)
Pozdrawiam serdecznie.
Dobrej nocy życzę:)
Noi jest limeryk! :)
Fajny. :)
Po alkoholu więcej widać:) fajny wiersz:)
To ci dopiero wizjoner:))
pewien Bejowicz rodem z Katowic
rozbłysnął nagle jako czarnowidz -
siod na grubie* po ćmoku,
goda do gupieloków;
idzie corny - to nie jezd żoden witz!**
*gruba - gwarowo:kopalnia
**witz - gwarowo:dowcip, kawał
"a chacharki żyją,
w karczmie bier ino piją,
potym stare pryki
szkrobiom limeryki"
-- podobno całkiem niezłą kasę można na tym zrobić...
może by spróbować?... tylko to picie po nocach mnie
przeraża ;) , no a poważniej już... fajny limeryk i
taki na czasie..
PO-zdrówka :)
Najwyraźniej nie szło mu na sucho,
gębusię zamoczył i już nie tak głucho
było w prawym uchu.
Tu nadstawił, tam przyłożył i bajeczkę wnet ułożył.
delirium i widzimy myszki oraz modliszki
:)