Wieczór
wieczór
już poszedłby spać
a my
my zapatrzeni w siebie
znużeni późną porą
zerkamy na zegar trochę
sennym już wzrokiem
za oknem
słońce czerwieni horyzont
ptaki poszły spać
wszędzie zalega cisza
pewnie
powinienem już wyjść
ale...
zmęczone oczy
szukają snu
pewnie myślimy
o tym samym
ale…
jak to powiedzieć
7.2023 andrew
Młodość, wspomnienie.
autor
andrew2402
Dodano: 2023-07-31 04:17:48
Ten wiersz przeczytano 870 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Tej czerwieni i zapatrzenia.
Jak najwięcej.
ładnie.
Bardzo klimatycznie i subtelnie przedstawiony stan
młodzieńczego zakochania.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie oddana nieśmiałość, brak odwagi, a może nawet
coś więcej.
Życzę miłego dnia :)