Wieczorny wiersz
Nic prócz...
zachodzącego słońca nie pragnę
by móc powiedzieć Ci
jak cichy potrafi być świt
gdy wita się go samemu
Nic prócz...
chłodnego podmuchu wiatru
bym mógł Cię pieszcząc ogrzać
i przed jego obcym szeptem ochronić
Nic prócz...
panowania wyrodnego brata dnia
by móc Ci oświetlić drogę
którą byś do mnie znikąd przybiegła
Niczego poza tym nie pragnę...
autor
One Moment
Dodano: 2017-09-11 13:58:10
Ten wiersz przeczytano 989 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
Najpiękniej jest wieczorem razem oglądać zachody a
porankow witać wschody... Miłość!
Piękny jest
Pozdrawiam serdecznie :*)
Pragnieniem jest tylko miłość.
fajny wiersz pozdrawiam
Podobnie jak Roma - pacnęłabym "smutnego oblicza".
Piękny wiersz. Piękny!
Uwiodłeś.
Miłego popołudnia:-)
Dziękuję Romeczko. Jak mogłem tego nie zauważyć..?To
przez tą melancholijną jesień. Pozdrawiam ;-)
* jeden smutek z pierwszego wersu bym pognała i
zastąpiła innym wyrazem, chyba że pacniesz (smutnego
oblicza) i będzie oki. A wiersz smutny i tęskny, cóż
jesień, jesień...Miłego dnia:-)
Tylko i wyłącznie witanie poranka we dwoje przywraca
chęć do życia i nadaje mu sens.
Ciepło pozdrawiam :)
Sie robi Szefowa... ;-)Tego mi właśnie brakowało.
Dziękuję i pozdrawiam
Pozwolę sobie za magdą;)
Piękny.W ostatnim napisałabym niczego poza tym nie
pragnę.Pozdrawiam serdecznie.