N a d c h o d z ą c e
oczekuje u schyłku dnia
na ciepły i czuły szept nocy
delikatny dotyk tęsknoty
prosi wyciągniętymi dłońmi
aby jak najgłębiej
zanurzyć się w cudowny sen
spełniający marzenia
o poranku
radość wypełniła jego serce
oczy zapłonęły nadzieją
wypatrując spełnienia
czy nadejdzie - nie wiadomo
chciałby aby tak się stało
niebawem i on będzie to wiedział
11.08 - 12.08.2011.
Komentarze (21)
Spelnienia zycze.Cieply,subtelny wiersz.Pozdrawiam
cieplutko:)
nadzieja musi być inaczej by nie dało sie żyć:)
pozdrawiam Karolu:)
Czekać na jej czuły szept a rankiem budzić się
radośnie i czuć się szczęśliwym. Życie jest
piękne...!
ładny wstęp do pięknej opowieści :-)
witam,masz rację w snach można więcej,cipłe słowa tak
dyskretnie napisane,ukłony
Ja życzę spełnienia:)