***
Pawłowi M.
Przy cichym blasku świecy
Rzucającym lekki cien na przymknięte
powieki
Patrz przed siebie
Na światło otwierająych się drzwi
A gdy świeca zgaśnie
Zaśnij szeroko otwierając oczy
Aby Twoje piękne sny
Mogły się urzeczywistnić
dziękuję za trzy lata wspaniałego dokuczania sobie w swojej istocie niewinnego, dziękuję za przyjaźń, ciepło i zrozumienie...
Komentarze (2)
Ja też Ci za te lata dziekuję.
Było ciekawie, zresztą - to nie koniec zupełny, a
jedynie zamknięcie pewnego rodziału w życiu. Za tymi
drzwiami, być może, w świetle pojawi się los duzo
ciekawszy.
Bardzo podoba mi się Twój wiersz... Ładnie dobrane
słowa tworzą wyjątkową całość .Pozdrawiam i zapraszam
czasem do siebie.