Wiersz turystyczny
W księżycową noc przy blasku ogniska
Na górskim szlaku bratem jest ci każdy
W oku się rodzi przyjacielska iskra
Na niebie księżyc zapalił już gwiazdy
Usiądźmy wkoło przy ogniu wędrowca
Wśród zielonych drzew płyną znane nuty
Ciągle ci się śni kraina nieobca
Dawnych ognisk dym ze wspomnień wysnuty
Wszystko co kocham jest wysokich górach
Młodzi jesteśmy wędrowców gromada
Minęło lato zapadł zmrok na wzgórzach
Rozbrzmiewa wkoło piosenka nomada
Przyjaciół twarzy nie da się zapomnieć
W braterskim gronie spotkasz swoje
szczęście
Jak białe ptaki zbłąkani wśród wspomnień
Dumnych smreków las przez życie
ponieście
Życia nie starczy by szlak ten
przemierzyć
Kompas wskazuje ci drogę przed siebie
Ciekawe życie na wyprawie przeżyć
Być tak szczęśliwym jak słońce na niebie
Kiedy do miasta odjadą harcerze
Przeminie lato puste będą góry
Musisz znów wrócić na miejskie rubieże
Raduj się miastem i żałuj natury
Komentarze (13)
Plus za dobry warsztat i za przesłanie.
Brakuje mi trochę jeszcze jednej zwrotki, czegoś
nawiązującego do treści wiersza. Pointa jest typu,
"fajnie na szlaku, ale miastem też trzeba się cieszyć"
Co do mnie to jestem typu: "fajnie także w mieście,
ale za szlakiem będę tęsknił {do wiosny?}"
No ale licencja poetica.
Napisałem kiedyś coś podobnego:
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/grilujac-karczek-na
-wierchomli-21031
Proszę o rewanż w odniesieniu do mojego utworu
Bardzo ładne, optymistyczne wersy, podobne mam
przeżycia z gór i ognisk z przyjaciółmi na łonie
natury, to są piękne chwile, z podobaniem pozdrawiam
serdecznie.
Bardzo ładne, optymistyczne wersy, podobne mam
przeżycia z gór i ognisk z przyjaciółmi na łonie
natury, to są piękne chwile, z podobaniem pozdrawiam
serdecznie.
Piękne rozmarzenie. Góry maja w sobie czar i moc.. :)
Do Maćka.J "Wszystko co kocham" i "Życia nie starczy
by świat ten przemierzyć" jest ściągnięte. Korzystałem
ze "Śpiewnika na całe życie "
Jakoś poezja turystyczna mnie nie zachwyca.
"Przy ognisku, przy ognisku
usiądziemy razem wszyscy.
Miną troski i wspomnienia,
bo ognisko wszystko zmienia.
A kaowiec*, pan Mieczysłam,
chłop przystojny jest, niestety.
...Coś tam, coś tam, nie pamiętam...
kochają wszystkie go kobiety."
* Kaowiec - czyli kulturalno-oświatowy.
To fragment piosenki z programu satyrycznego "60 minut
na godzinę"
Ironia na ogniska na wczasach FWP,
czyli z Funduszu Wczasów Pracowniczych.
Celne do dziś.
:-)
Bardzo sympatyczne, ale ostatnia fraza wydaje mi się
dziwna: nie żałuj czegoś, co niszczę, tracę. Przykład:
nie żałuj wroga, pieniędzy, zwierząt, strat, bo
korzyści przewyższają straty. Tak więc używa fraza
sugeruje niszczenie owej natury w następstwie z niej
korzystania dla przyjemności.
Wierze, ze jest to jest jakaś pomyłka.
bardzo dobry wiersz - wraca rzeczywiście tęsknota jak
pisze Bartek
zastanawia mnie tylko pierwszy wers trzeciej strofy-
czy inspiracją był kultowy utwór J. Harasymowicza
który brzmi : ,, ,,W górach jest wszystko co kocham ,,
?Ale może to tylko przypadek, niemniej punkt daję...
Świetny wiersz! I od razu wracają (a może nigdy nie
odeszły) tęsknoty za górami... Wspinaczką, czy po
prostu spacerami... Bo góry to magia. To majestat. I
tak, myśląc o górach, człek, siłą rzeczy, myśli o
przyjaźniach...
Pozdrawiam.
Urocze rozmarzenie przepełnione ciepłem przyjaźni :)
Pozdrawiam Warsie :)
Spotkania z bliskimi wokół ogniska są wyjątkową formą
spędzania czasu. W pamięci pozostaną na długie lata i
miło będzie wspominać ten beztroski czas.
Serdecznie pozdrawiam z podobaniem :)
może przyjaźnie zostaną. I wspomnienia.