Wierszyk o początku wiersza
Kolejny powrót z niebytu po drobnych poprawkach się uśmiecha i prosi o przeczytanie:)))
Pół nocy dzisiaj nie przespałem,
refleksja żarła mnie najszczersza,
że pewnie nic nikt nie napisał
do dziś, o pierwszych strofach wiesza.
Temat ten ważki niesłychanie
wciąż czeka, by ktoś go poruszył.
Nadzieję traci i w dal patrząc
swe oczy smutne wybałuszył.
Postanowiłem, że gdy wstanę
uchwycę problem w swoje dłonie
i o początku wiersza wierszyk
umieszczę w poezji kanonie.
Czemu ten problem jest znaczący,
przybliżę wszystkim żądnym wiedzy.
Tak bez patosu, prostym słowem,
rzekłbym - jak krowie chłop na miedzy.
Poecie często to się zdarza,
nieważne Gdańsk to, czy Zawiercie,
że muza newsa mu przesyła,
czyli na wiersz pomysł w „kopercie”.
W mig rozbłyskają mu źrenice,
krwią nabiegają też poliki.
Nieważne czy Kaśkę całuje,
czy z kumplem poluje na dziki.
Zaczyna składać zgrabne zdania,
zwroty ubiera w gładkie rymy.
Cóż tam, że Kaśka jest zdziwiona,
a odyniec skrył się w jeżyny.
Nieważne stają się amory,
kiedy wena rzuca wyzwanie.
Głód nieistotny ni pragnienie
i ukochane polowanie.
Kiedy się już uchwycić dało
sens, tak mniej więcej, i dewizę,
to jak roztropnie wiersz rozpocząć
trzeba wykonać analizę.
By nie odstraszyć czytelnika
gdy na poezję okiem rzuci.
Ale przywiązać, zaciekawić,
czyli podstępnie zbałamucić.
Żeby nie cisnął w kąt tomiku,
niwecząc autora mozoły,
krzycząc okrutnie rozżalony.
„Co on tu pisze za pierdoły?”
Nieważnym staje się ciąg dalszy,
choć błyszczałby kwiecistą mową.
Książka na półce gdzieś w piwnicy
skończy swój żywot, daję słowo.
Lecz jeśli początek jest ostry,
to choćby dalej były bzdury.
wiersz się obroni, a poeta
zostanie rzecznikiem kultury.
Na koniec prośbę mam serdeczną,
doceńcie wiersza słowa pierwsze,
a tak w ogóle to do końca
czytajcie wszystkie moje wiersze.
Dziękuję i pozdrawiam:))
Komentarze (23)
Zawsze czytam od początku do końca i środka też nie
pomijam :) Wiem, że sama lubię w trakcie pisania
odwracać "kota ogonem" i koniec zmienia znaczenie
początku, więc nie lubię jak ktoś czyta tylko
fragmenty :)
Wiersz jak najbardziej potrzebny dla zdyscyplinowania
niektórych ;)
nie zwlekaj z waznymi celami ;)
pisz na goraco :) bo ktos cie ubiegnie,
ja tez chcialem napisac ale juz nie bede pierwszy :))
Przeczytałam od początku do końca choć trochę długi ;)
Z oryginalnością i dobrym humorem :)
Zawsze i wszystkie wiersze czytam od początku do końca
obojętnie czyje,krótkie i długie też...chociaż powiem
że bardziej interesuje mnie treść...pozdrawiam
serdecznie.
Lubię Pana wiersze, ich dowcip zrymowany.
Są melodyjne. Zresztą jak zawsze.
Ten trochę dla mnie przydługi.
Ale na plusa zasługuje.
Doczytałam z uśmiechem,świetny pomysł na wiersz.
pozdrawiam
Twoje wiersze bardzo często budzą we mnie uśmiech i
pogodę ducha.
I chociaż czasami rozpisujesz się bardzo obszerne,
czytam je do końca, bo warto.
Przeczytałam całość i zrozumiałam tyle, żeby
przeczytać taki długi wiersz jak Twój, musi on mieć
koniecznie ciekawy początek...
W czwartej zwrotne nadal 2 błędy: 'nieważne' i
'nieistotne' masz osobno.
Pozdrawiam serdecznie :)
No więc obiecuję! Od początku do końca...każde
słowo.Warto!
Czytam Twoje wiersze.
I wszystko co piszesz, odkąd tu jestem.
I śmieszne są, pouczające,
mówiące o Twym pięknym sercu.
Fajne.
Jeszcze czytam do końca, ale piszesz je za długie.
:))) Mi czasem wiersz zacznie sie od pomysłu na
koniec, albo na środek. Nie ma reguły, a czasem budzi
mnie kilka razy w środku nocy i 'każe' zapisywać
gotowe frazy. Z rana tylko korekta i gotowy... :)
Pozdrawiam ;)
Więc kiedym stanął na onym pokładzie
Na pewnych nogach i szeroko w kroku,
Tom się pocieszył, że już na zawadzie
Nie będzie teraz nic, nawet łza w oku.
Okręt był wielki, głęboki w nasadzie,
A choć wiatr tęgi zadymał mu z boku,
Ledwo się w sobie kolebał bez mała
Na linie, co się prężyła i drżała.
Cytuję Ci początek wiersza, a nawet poematu (Maria
Konopnicka - Pan Balcer w Brazylii). Z jednej strony
jest to potwierdzenie Twojej diagnozy: dobry początek
zaciekawia co będzie dalej. Z drugiej strony jednak
jest tu wskazówka żeby nie przejmować się regułami. W
zasadzie mamy zasadę, że nie zaczyna się zdania od
"więc", ale poetce wolno...
Witaj Sławku:)
Widzę,że Monika podeszła do Twojego wiersza po
mistrzowsku.Czasami piszesz dobrze ale nadal masz
czytelników w nosie.Powiedz kto tobie każe "szybko"
wstawiać wiersz? Brak czasu,to rzadziej
wpisuj.Wszystkim wyjdzie na dobre:)Choć mniemam
jednak,że się nie zmienisz bo taki już jesteś:)
Pozdrawiam:)
a ja myślałam, że najważniejsze jest zakończenie.
Muszę się poprawić.