Wspomnienia
Tam, gdzie się żyta rankiem zielenią,
wrzosy fioletem zabarwią lasy,
tam lubię wracać późną jesienią,
młodości mojej przywołać czasy.
Tamten październik był bardzo zimny,
ślisko, przymrozek, w koło szadź biała.
Mama na jakimś przedmiocie dziwnym
len przy księżycu w nocy ciapała.
Później na płosze w domu czesała,
zwijała, plotła lniane warkocze,
na kołowrotku przędła, nie spała
w listopadowe srebrzyste noce.
Pamiętam stukot,rytm kołowrotka,
dawno już zgasło smolne łuczywo,
księżyc oświetlał jej buzię słodką.
Pamiętam mamę, widzę jak żywą,
Gdy kołowrotek przycichł nad ranem,
głowa mamy na pierś opadała,
niby przędła, ruszała kolanem,
cichutko coś do siebie szeptała.
Księżyc zakończył wartę pod niebem,
promyki słońca w okno zerkają,
biedna spogląda na dzieżę z chlebem,
rozpala w piecu, dzieci czekają...
Ledwie chodziła, na nogach słania,
dzieciątka świeżym chlebem dzieliła,
potem balię przyniosła do prania,
i na dobranoc wszystkich pomyła.
Gdzie w ten czas byłam, mamo kochana ?
Byłaś tak silna, roboty sporo.
Teraz wiem dobrze, tak spracowana,
bo miałaś dzieci, nas, dziesięcioro.
Komentarze (51)
Piękny i wzruszający :)
Wzruszyłaś, przypomina mi piosenkę.
"Wspomnienie"
Pozdrawiam i życzę spokojnego odpoczynku:)
Poruszajaco.
Pozdrawiam:)
Witaj Broniu. Piekny wspomnieniowy wiersz... jakby z
innego swiata. Chociaz zmieniaja sie krajobrazy a
ludzie przemijaja, zawsze beda zyli w naszych
wspomnieniach... Twoje Broniu sa wzruszajce, pelne
ciepla i milosci. Moc serdecznosci Broniu:)
Dziękuję krzemanko. Poprawiłam swój
dziesięciozgłoskowiec ze średniówka. Wygląda, jak
odrodzony. Pozdrawiam serdecznie.
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze. Pozdrawiam i
życzę miłego szczęśliwego weekendu.
Pięknie snujesz opowieści. Wciągają do czytania.
Pozdrawiam :)
Poruszające wspomnienia. Nie wiem jakie uczucie we
mnie przeważa: podziw, czy współczucie dla tej
kobiety.
Msz warto odrobinę dopracować ten wiersz, aby stał się
regularnym dwunastozgloskowcem.
"lubię powracać późna jesienią" tak mi się przeczytał
trzeci wers.
Dziwnie dla mnie brzmi słowo "ciapała", ale poniewaz
nie znam się na produkcji lnu, nie wiem czy można to
słowo zastąpić.
Czy nie rytmiczniej od
"Potem w domu na płosze czesała"
byłoby
"Później na płosze w domu czesała"
I
" na kołowrotku przędła - nie spała"
od
"przędła na kołowrotku, nie spała"
"Pamiętam stukot - rytm kołowrotka,"
zamiast
" Pamiętam ten stukot kołowrotka,"
Piątą strofę też msz warto skorygować. Ale autorka
najlepiej wie, co jest dobre dla jej wiersza. Miłego
dnia:)
Wspomnienia to sprawa bardzo ważna. Oby zawsze tylko
te dobre sytuacje były, a przez to wspaniałe
wspomnienia. Pozdrawiam serdecznie :)
Wspomnienia, wspomnienia wracają.
Tylko dni, miesiące, lata zbyt szybko uciekają.
Piękny wiersz z obrazem trudnych,
często bardzo trudnych czasów z dziecięcych lat.
Pozdrawiam. Miłego dnia ;)))
Sorki za literówki; czasów,
i Powinnaś...
Witaj,
kolejny w Twoim wydaniu obraz dawnych, znojnych czasów
i prawdziwego bohaterstwa Ludzi z tamtych czsów -
szczególnie matek.
W dodatku w uroczych strofach wiersza.
Powinnas ten rodzaj wydać - bo taki mi znany, a tak
często niedoceniany przez dzisiejszych /nie tylko
młodych/, mądralińskich.
Dzięki za okruch Twoich wspomnień.
Miłego świętowania.
Serdecznie pozdrawiam.
O jej. :) Jak podróż w czasie.
Cudny obraz.
pięknie wzruszająco chwyta za serce - tylko matka ma w
sobie tyle siły i miłości:-)
pozdrawiam
Wspominkowy wiersz, pięknie!
:)
Pozdrawiam serdecznie!