"Wśród nocnej ciszy"
Noc, a w niej cisza wątło uśpiona,
ciemność rozjaśnia łuna z ogniska;
na horyzoncie widać jak niebo
gwiezdność srebrzystą w pagórki wciska.
Czasem coś mruknie, piśnie, zaszemra,
poruszy głową o kostur wspartą,
kiedy w przycupłej pozie skulonej,
pasterz się wadzi w senności z wartą.
Lecz stan ten nagłe rozjaśnia gwiazda,
świecąca blaskiem jako słonecznym,
spuszczając w skały warkocz jaskrawy,
mieniący w oczach się światłem mlecznym.
Anieli chwałę korną oddają,
Maryja tuli Dziecię w zadumie,
zaś Józef łzawość ociera z oka,
niknąc w swych myśli radosnych tłumie.
Pan się narodził, Bóg daje Dziecię,
aby ocalić wątłe istoty,
które nie znając zamiarów pańskich,
ulokowały Je w jamie groty.
Gdzie wśród bydlątek, owiec, biedoty
znalazł żłób szorstki słomą wysłany.
Zbawiciel życia, Pasterz grzeszników,
w Bogu przez Boga nam darowany.
Komentarze (31)
Wiersz w sam raz na Wigilię, a z Twoich awatarów
najbardziej jednak podobał mi się ten z ustami.
Najlepsze życzenia dla Ciebie i Andrzeja.