Wśród subtelnych
Wiatr wschodzi
i zachodzi
jak czucie bicia serca
cud doznawania
ja potrafię widzieć
twe oczy niech przyjdą
i wymarzone przestrzenie
lubię miejsce w środku
kochając też
koniec miłości
czekając moment
niech nie ucieknie
aniele w mnie proś
o lekarstwo daj wolność
dźwigam sumienie
by poruszać granicami
oto wszyscy ludzie
są częścią wieczności
dusza to doznaje
jakby istniał bezkres
a każdy rodzaj
tego co szuka się
ma innych stróżów
może to bogowie albo hierarchie
dają różnorodność szczęścia
czy zdobyć piękno wyjawiane
ważne skarby niejedyne
które pragniemy wnętrzem
aż wojna o promień ze nieba
walka o pożytek z wspierań
jakby nas dwoje przetrwa
Komentarze (33)
kochając też
koniec miłości
czekając moment..
a taki przyjdzie ..nie będzie Bogów .. tylko Bóg jeden
i Anioł stróż przy mnie ..
ładny wiersz ..
Wśród subtelności ludzkie życie się mieści.
pozdrawiam :)
Odwzajemniam ładnie :)