Wyrzut wspomnienia
Kiedy gorycz wspomnień zalewa mą duszę
i kopię pamięci o niepamięć kruszę,
to bezsilność wobec tych obrazów wieje,
bo zło siedzi w głowie i nasiona sieje.
Choćbym w bramy żalu, co dzień bił
taranem
żałując za winy wieczorem i ranem,
za to co przed laty świadomie czyniłem,
a potem już nigdy zła nie naprawiłem.
Zadość tę uczynić nie można dlatego,
że czas kontekst zatarł wobec
skrzywdzonego
i tylko zostaje wciąż żywe pytanie,
czy grzech ten mi kiedyś zmazany
zostanie...
M.N.
29.01.2024
Komentarze (18)
Znakomity wiersz w treści i formie.
No i za Zosią - tytuł też świetny!
Po przeczytaniu człowiek zaczyna się zastanawiać... Bo
przecież i mnie zdarzyło się, w ten czy inny sposób,
zachować źle, szczególnie wobec tych, których już nie
ma na tym łez padole... A patrząc z perspektywy czasu,
to, co mnie mogło się wydawać nieporozumieniem (lub
też po prostu widzę to inaczej), dla kogoś mogło być
krzywdą...
Pozdrawiam serdecznie, Marianie. Ukłony.
Dobry wiersz. Łącznie z tytułem.
Pozdrawiam :)
Wiersz przedstawia wewnętrzną walkę z bólem i
poczuciem winy, przynosząc refleksję nad przeszłością
oraz pytanie o możliwość pojednania się z własnymi
grzechami.
(+)