Wyspy owocowe
Zainspirował mnie Vick Thor, ale nie pamiętam tytułu jego wiersza, bo zdążył usunąć, a ja nie zdążyłam skopiować:))
A gdzie te owocowe wyspy
i malin stożki budyniowe,
które czerwienią nabrzmiewają,
kiedy zaczyna ssać je człowiek?
Gdzie truskawkowych pól zagony,
słodkich, bo słońcem wypasionych?
Gdzie są melony twarde, jędrne,
oczu migdały, ust jagody?
Wszystko soczyste na tych wyspach,
dopóki człowiek sprawny, młody.
Kiedy jest stary jak pogrzebacz,
suszony owoc manną z nieba.
Komentarze (48)
kusisz tymi owocami dobrze że lato jeszcze przed
nami...
REWELACJA :-)))))) super wiersz, brawo :-)
gdzie się podziały ...te wszystkie uroki i lata
soczystości....
zostały miłe wspomnienia młodości ;-))
pozdrawiam a wiersz super
oj już staruszek:)
:):)I gzie??? Końcówka super. Taka jest nasza natura.
Miłego WN:)
Swietnie, Dorotko, swietnie:)
Pozdrawiam:)
cha cha, to świetny (skl)erotyk, Dorotko :) wielka
sztuka napisać wszystko, dowcipnie i śmiało... między
wersami; gratuluję!:)
Te owoce kąpane w melancholii. Właśnie, żal :)
Pozdrawiam, zgrabnie i niebanalnie napisany
Smakowity, owocowy wiersz ;)))
Miłego dnia, Dorotko :)
Oj, ależ soczyście w młodości i coraz bardziej sucho,
kiedy stare kości. Pozdrawiam :)))
Uśmiechnęło mnie to westchnienie
za melonami, człowieka "starego jak
pogrzebacz":)) Miłego dnia.
Chyba to niestosowne by się pod nosem uśmiechać, bo
wiersz bardzo prawdziwy i po głębszym zastanowieniu
smutny, ale uśmiechnął i basta!
"Żyje się tylko raz! Jeśli właściwie, to raz
wystarcza!
Pozdrawiam!
Kiedyś wyspy owocowe, a teraz pozostał susz
owocowy...tak myślę.Miłego dnia.
Staremu owoc zwykle wisi,
choć...ogóreczka też zakisi:))