Wyznanie
Przypomnienie. Jeden z pierwszych moich wierszy.
a może... tak bym chciała
zapomnieć się jeszcze którejś wiosny
odlecieć ku nieznanym stronom
przywitać uśmiech twój radosny
czy jeszcze stać mnie dzisiaj na to
aby w beztrosce pofolgować
by wraz z gorącym słońcem
trochę z tobą pofiglować
a może... przyjdzie jeszcze chwila
gdy zajrzę w oczy twe o świcie
i powiem szeptem ciepłym głosem
kocham cię życie ponad życie
13.03.2009
Komentarze (56)
Bardzo ładnie, troszkę płynność się załamuje, ale to
nie ma większego znaczenia. Serdeczności:-)
Zyc, pelnia zycia, jesli mozliwe, czerpac, calymi
garsciami, by pozniej, nie zalowac.
Podoba sie wiersz.
Pozdrawiam.:)
Beztrosko jakże optymistycznie:)świetne figle:)kochać
trzeba umieć:)serdeczności posyłam:)
Może i telepatia -ona podobnież działa.
w jednym czasie pisałyśmy komentarze.:-)
I tak należy kochać to życie ,bo ma się go tylko
jedno.Pozdrawiam.
radośniej się robi po przeczytaniu, optymistycznie,
przyjemnie poczytać.
Warto je kochać, nawet gdy nam daje popalić, tak jak
śpiewała E.Geppert.
Pozdrawiam kulpido serdecznie:)
ladnie napisany super :) pozdrawiam i głos zostawiam +
ładnie spuentowany. dodam, że uparcie i skrycie. :)
ciepły ładny wiersz ...też kocham życie nad życie...
pozdrawiam - miłej niedzieli :-)
ciepłe słowa pozdrawiam
Mariat dziękuję Ci za wyczerpujący komentarz przyznają
rację ten wiersz nie jest najwyższych lotów. Jest
jednym z pierwszych wierszy jakie napisałam.
"kocham cię życie ponad życie" - fajna puenta :)
Bardzo ładny.
Też szukam tej odwagi i to " może "
Pozdrawiam