Wyznanie matki
Byłeś mi ukochanym dzieckiem
Zadbanym, wypieszczonym
Pamiętam dotyk twoich rączek
Gdy brałam cię w ramiona
Pamiętam radość z pierwszych słówek
Pierwszych ząbków i kroków
I ślady znaczone ołówkiem
Na futrynie, co roku
Pamiętam te łzy gdy do szkoły
Poszedłeś po raz pierwszy
A potem, potem się zmieniałeś
Niestety, wciąż na gorsze
Nie było już „kocham Cię mamo”
Miłych gestów, uśmiechów
Z kolejnym rokiem bardziej przykro
Robiło się na sercu
A chciałam tylko byś mnie kochał
Jak ja ciebie kochałam
Nie wiem, nie wiem gdzie jesteś
Tyle z miłości zostało
Komentarze (34)
Smutno Adelko, ale takie czasy, dzieci idą w przepaść.
Sami nie widzą gdzie. Pozdrawim serdecznie. Miłego
paczkowania.
Smutne. Czasem syn idzie po ojcu? A czasem ulega złym
wpływom. Taka sytuacja jest bardzo przykra dla matki.
Ślę moc serdeczności.
Smutne. Dzieci urosną w miłości, potem idą w świat,
żyją swoim życiem. Tak to już jest. Pozdrawiam
serdecznie.
piękny wiersz pozdrawiam