Wyznanie spod okna...
Bo dla niej...
Co dobrego przyjdzie ci z tego,
że powiem ci,
że jesteś w mejgłowie od chwili,
gdy się budzę?
Co dobrego przyjdzie,
gdy powiem,
że czasem nie mogę trzeźwo myśleć ani
dobrze pracować?
Co zyskasz,
gdy powiem ci,
że czuję strach jak inni tylko...
gdy myślę o tobie w krzywdzie?
Dlatego siedzę pod twym oknem
Karolino...
Boję się o bezpieczeństwo twoje,
nie innych...
Bo na tobie mi tylko zależy...
... Budze się co dzień...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.