Za-Nim!
Dziś w duchu rekolekcyjnym - zapraszam :)
Naucz mnie chodzić po Twoich ścieżkach,
nie pozwól błądzić jak w labiryncie,
naucz mnie Panie - postaw drogowskaz,
gdy się zakręcę jak po absyncie.
Naucz mnie Panie cierpliwie czekać
na wytyczonych przystankach życia,
choćby przez łzy, naucz uśmiechać,
bądź mi nadzieją w trudach od dzisiaj.
Naucz mnie Panie z chórem aniołów
pieśni pochwalne śpiewać stworzeniu,
w pełni wdzięczności siadać do stołu,
dary doceniać chociażby w cieniu.
Naucz mnie Panie, że nie obfitość
jest celem życia, a miłość Boga,
miej dla skruszonej duszy mej litość,
przychodzę, proszę dziś, zanim trwoga...
Komentarze (30)
Może nie w porę przeczytałam, uchwyciłam lekką ironię
w tle ... ,
może się czepiam, jeszcze tkwiąc w klimacie "wróżb
andrzejkowych".
Plusik zostawiam i pozdrawiam :)
Naucz mnie Panie, że nie obfitość
jest celem życia, a miłość Twoja' w:)
Bóg usłucha próśb, wierzę w to :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Czas adventu , uczy nas pokory :)
z głęboką pokorą.
Faktycznie z pokorą, w rekolekcyjnym duchu.
Potknęłam się na siódmyb wersie.
Może dodać "i" "i choćby przez łzy...", jak myślisz?
Miłego wieczoru:)
Amen.
:)
Gramatyczne, to niekoniecznie częstochowa*, do tego
trzeba mieć dar, chodzenia na kolanach ;)
Zgadzam się :) Mariat, abandon - istotnie, jestem w
pełni świadoma ich gramatyczności - oświadczam :)
dziś, "częstochowa" na całego :) dziękuję za
komentarze i serdecznie pozdrawiam :)
Wiersz ma ducha czasu, przy czym technicznie -
istotnie dużo rymu gramatycznego.
Wiersz sprawnie napisany, jak zwykle, choć niektóre
rymy niekoniecznie ;)
Gdy trwoga, to do Boga ;) Można by powiedzieć uwierz w
ducha, ale moja wiara w tym zakresie jest
niewystarczająca, fruwam nisko, za to jestem pełen
podziwu dla innych :)
od tego właśnie jest Advent, uczy pokory i tolerancji.
Rekolekcje adwentowe są właśnie taką nauką i jeśli
tylko zechcemy serca otworzyć dobry Bóg łaski będzie
nam mnożyć... pozdrawiam