Zabawa z nickiem (cd.2)
Mam tylko nadzieję, że obaj panowie, za to fraszkowanie nie dadzą po głowie.
Na STAŻa
Wierszem namącić, to spora sztuka
- guza zarobi, kto guza szuka.
Miast go potępiać, że trzyma straż,
trzeba podziwiać, co umie Staż.
Krzysztofowi Kaniewskiemu
Trzeba odwagę mieć, by z imienia
dawać podpisem dowód istnienia.
Chapeau bas, a Ty okazję łap,
by moją fraszkę przekształcić w rap.
Dwa w jednym
Zastanawiam się często,
która tu jest która:
czy to córka czy mama,
nasza MamaCóra?
Solidna
Wesprze dobrym słowem z wieczora i ranka,
komentarzem pouczy fachowo - Krzemanka.
Krótko
Romantyczna istota
- AnnWiecznaTęsknota.
A kto ciekaw wcześniejszych moich zabaw z nickiem? Po tytule poszukacie.
Komentarze (23)
Trachnijcie coś o moim nicku, please :)
Super, ale Pan Staż to straszny ponurak. Już jesteś u
niego na indeksie. :))))))
super:)
no proszę, też takowe mam...
i to w sporej ilości...
Tytułu już nie zdradzę, bo minęło kilka lat...
16.01.2010
Masz rację kochany, po co tyle pytań?
To tylko marność nad marnościami,
potargane struny wciśnięte gdzieś w kadr,
więc po co pytać, i ciskać się w snach?
Nie będę pytać, bo po co mi to,
nie teraz kochany, nie teraz…
Ta sama melodia, lecz słowa wciąż inne,
skrzypek się gubi, nie wie jak grać...
Szu... Szu... Szumi las,
dookoła pustka, nie ma już nas.
Kap... Kap... Minął czas,
pora iść dalej - aleją gwiazd.
Lecz może kiedyś odczuję czar twoich słów,
uchwycę myśli wysłane gdzieś z chmur
i skrzypek bezbłędnie zagra bez nut…
Nie, to niemożliwe, to inny świat…
Kap... Kap... Minął czas.
Kap... Kap... Pozostał wycięty las.
Dziękuję za bardzo fajną fraszkę na mój temat. Bardzo
mi miło, że ktoś napisał o mnie w miły sposób. Jeszcze
raz dzięki wielkie. Nie uraziłaś mnie.
wieczorkiem poczytam, pozdrawiam:)
Po tytule. Były już dwie części, ale dawno temu. Mam
nadzieję, że nikogo nie uraziłam, tym że opisałam i
tym, że pominęłam, hihi.
fajne:) jestem ciekawa 1. części, gdzie szukać?