Żal dzieciństwa
przychodzą takie chwile ,że wspomina się mile
żal:
bajek
kołysanek
baniek mydlanych
wyplatanych wianków
korali jarzębinowych
lalek i gałganków
żal:
kożucha na mleku
nielubianej owsianki
zabaw w przedszkolu
kolegi z tych lat i koleżanki
żal:
pierwszego zeszytu
dwói i pierwszej piątki
serca wyrytego na ławce
z napisem od M dla głupiej Anki
żal:
warkoczy splatanych
z płaczem każdego ranka
poplamionej sukienki
zdartego kolanka
żal:
skradzionego całusa w policzek
a jak cieszył !
pod ławką aż sie schował
ha-ha-ha- tak się speszył
żal:
spotkań pod trzepakiem
miłosnych liścików
ukradkiem pisanych
na lekcji polskiego
żal ,żal, żal ogromny
dzieciństwa minionego
czyż nie jest tak ,że każdemu tego brak?
Komentarze (21)
tak tak żal tych wszystkich cudnych i mniej cudnych
chwil,ale wszystkich ich żal...jakoś trudno uwierzyć,
że już się nie powtórzą...
Przeszłość ma skąpą naturę, pozwala wrócić tylko
myślom, które nazywamy wspomnieniami i to nierzadko
bolesnymi.
Piękne miałaś dzieciństwo. Wcale się nie dziwię, że
takim ciepłym wspomnieniem go przywołujesz. Pozdrawiam
i plusik zostawiam.
Można wspominać i porownywać nasze dzieciństwo z
dzieciństwem naszych pociech. Jakże ono jest inne! Ale
starte kolana bolą tak samo.
Bardzo radosnie zal wyspiewalas, choc z nutka
melancholii.Podoba mi sie .
Znam drastyczne przypadki, gdy nie żal dziecku
dzieciństwa. One próbują o nim zapomnieć na wszelkie
sposoby. Dorośli są okrutni. Ale gdy szczęśliwe, to
każdy wspomina ze wzruszeniem. Wiersz z nutką
nostalgii...