Zaśpiewaj mi jeszcze raz

Podoba mi się, ale nie byłabym sobą
gdybym nie wtrąciła swoich trzech groszy. Myślę że w
trzecim wersie do
"niech się upewnię" bardziej pasuje "że" od "czy".
Gdyby było np
"niech się przekonam", wówczas mogłoby być "czy".
Ten fragment
"byłam też czasem – tuż przed podróżą -
jagody kładłam do dzbanka." jest dla mnie
niezrozumiały.
Myślę że w szesnasym wersie powinno być "je" zamiast
"go", bo chodzi tu o jutro, które jest rodzaju
nijakiego. Dziwnie brzmi moim zdaniem
"i po wariacku łapał się życia
wpisując w kajet atrakcje."
czytam sobie
"i po wariacku łapał się życia,
biegnąc na oślep w nieznane".
Ostatni wers czytam sobie bez "bo".
Wiadomo, że to sugestie czytelniczki
a nie rady eksperta. Dobranoc.

Piotrze nie mam muzyki, jeśli się łamie to albo ja tak
czuję i wiem co z tym zrobić, albo faktycznie coś nie
tak...
nie będę się bronić, to tylko wiersz wyjęty dzisiaj z
szuflady...
i zawsze można coś zmienić, nie ma reguł
dziękuję za wizytę:)

Bardzo dobry przekaz. Dwa ostatnie wersy!

Świetny tekst:)
Miłego wieczoru:)

Piękne słowa .. śpiewająco napisany i cudnie ..że on
to wszystko tobie dał czyli ofiarował ..

super tekst. ale brakuje mi muzyki. daj jakiś link. w
wielu miejscach mi się łamie, ale muzyka konieczna
jest do obrony.przekaz super.

Witam.
Bardzo się spodobał, lekki melodyjny, można sobie
ponucić . Pozdrawiam.

Podoba mi się Twój wiersz. Jest lekki i dobrze się
czyta. Ktoś pomaga Ci wspominać minione dobre czasy.
Były to chwile naiwnie szczęśliwe i Ty w nich. Nie
wiem tylko kto jest tym, kto Ci to przypomina śpiewa.
Ale to mi nie przeszkadza, bo każdy kogoś takiego i
takie stare podwórka:)

dziękuję ciszo...dałam wiersz z innego zbioru, ciekawa
jestem reakcji, ale takiej prawdziwej...na krytykę się
nie obrażę, wyrobię sobie zdanie na temat wierszy
takiego pokroju, nie wiem, czy warte wyjęcia z
szuflady

bardzo ładny wiersz:)