Zaszywka
Zaszyję się...bezalkoholowo,
gdzie przykrość więcej mnie nie dojrzy,
za szyję mnie nie chwyci groteskowość,
w tej walce dwóch tak różnych ojczyzn.
Zaszyję się i będzie spokój święty,
choć święci Pańscy mi wychodzą raczej
bokiem.
Nie łykam już... tych mów i spojrzeń
tępych,
niedogolonych lic, co strasznym tchną
urokiem.
Zaszyję paszport do ucieczki z tego
bagna,
może nie znajdą, nie domyślą się
ukrycia.
O jak mnie mierzi, ta dusząca orgia
stadna
i te oklaski dla obietnic bez pokrycia.
Wszyć im lekarstwo na ów cynizm i
tępotę,
by każde słowo nieprawdziwe ich mroziło,
by popękali, kiedy intonują rotę -
ukradli Polskę i udają do niej miłość.
Komentarze (12)
Nie oglądam telewizji, nie czytam gazet, podobnie jak
Jastrz.
Jednak trzeba wybrać pomiędzy mniejszym a większym
złem, bo nie sądzę, by politycy obu stron kierowali
się dobrem ojczyzny, a nie swoim. Polityka to bagno, a
ideały spadły na bruk.
Nie wiem gdzie mógłbym się zaszyć. Nie czytam gazet,
nie słucham radia, nie oglądam telewizji, to mi
wrzucają ulotki wyborcze do skrzynki...
Nawet jeśli ich nie czytam, przypomina mi to, że kogoś
będę musiał wybrać. Oczywiście złodziej jest lepszy od
kogoś, kto jest jednocześnie złodziejem i kabotynem,
jednak perspektywa takiego wyboru nie nastraja
optymistycznie.
Brawo
Goldenie, polityka się mną nie zainteresuje, bo
pracuję w oświacie, czyli nigdy nie będę docelowym
elektoratem :)
Co do wrażliwości ok, byle nie była to nadwrażliwość
przechodząca w mimozowatość. Wolę bardziej szorstkich,
konkretnych poetów, choć letka doza czułości w wersach
jest mile widziana :)
Dla mnie nie jesteś niewierzący, tylko wierzysz w to,
że Boga nie ma i to Twoje święte prawo wyboru mz
Ziemskie życie może być piękne, a problemy życia
codziennego są o wiele mniejsze, gdy ma się blisko
osoby, które nas kochają, a my ich.
Zjawiska religijne są powszechne na całym świecie, ale
ja nie jestem religijna. Ubolewam nad tym jak religie
traktują swoich wyznawców, ale to ich wybór, że chcą
brać w tym udział. Dlatego, że katolicyzm rozmija się
z nauczaniem Jezusa już od dawna jestem stamtąd
wypisana.
Absolutyzm drobiowy to nie jest to o co mi chodzi ;)
Dziękuję wszystkim za czytanie.
Re: Miły.
Chcę Ci tylko powiedzieć, że możesz nie interesować
się polityką, ale wiedz, że jako ona zainteresuje się
Tobą, to będzie za późno i faktycznie liczyć będzie
można tylko na, moim zdaniem, iluzoryczną dość
paruzję.
Moim zdaniem, poeci, ogólnie ludzie pióra, artyści
wszelcy dlatego dostali wyższą wrażliwość żeby swoją
wrażliwością neutralizować zło, wskazywać ohydę i
dawać jej alternatywę.
Ja jestem w tej sytuacji, że jestem osobą niewierzącą
w Boga i dlatego czekanie na zjawisko ponownego
przyjścia kogoś, kto już raz umarł, nawet
najszlachetniej, jest bezcelowe, a co najwyżej służy
chowaniu głowy w piasek w konfrontacji z problemami tu
i teraz.
W ogóle nie rozumiem, jak można przejawiać pietyzm
graniczący z fanatyzmem dla zjawisk religijnych, a nie
widzieć człowieka i jego potrzeb za życia, które jest
jego jedynym.
A absolutyzm zaraz mieć możemy, ten ziemski.
Też chciałbym się zaszyć i przeczekać, może zasnąć,
wyjechać. Świetny wiersz i niestety prawdziwy, z
porażającą puentą. M
Świetny!
Wiersz świetny
Pozdrawiam.
I cóż mam napisać... Wiersz świetny, wiadomo, mocny,
bo inaczej się nie da...
Bóg i patriotyzm, którymi podcierają sobie
nieprzerwanie twarze... A w środku tylko kabotynizm,
hipokryzja, małostkowość, kombinatorstwo,
lawiranctwo... No i jeszcze szowinizm, mizoginizm,
kseno/homo fobia.
Prędzej czy później odejdą, bo taka kolej rzeczy. I
zostawią ten kraj w ruinie, sto razy gorszej, niż
komuna. Z tej materialnej ruiny się zapewne
pozbieramy, ale z mentalnej, być może nigdy. Bo nikt
tak, jak J.K.&spółka tego kraju nie podzielił.
Pozdrawiam.
Mnie też mierzi, dlatego zaszyłam się w domu i nie
otwieram nikomu...;)
Świetny wiersz, choć bardzo nie lubię polityki w
poezji...
Pozdrawiam
Zajmowanie się polityką zostawiam sobie na później,
gdy będę 70+, choć wątpię, że nawet wtedy będzie w
stanie mnie przekonać do poświęcania jej czasu :)
Ja jestem za monarchią absolutną :) A taka dopiero
czeka mnie po paruzji :)
Pozdrawiam z podobaniem dla talentu :)
Dołączam do Ciebie, Poeto.
Czasami żałuję, że nie mogę znieczulić się alkoholem,
by nie widzieć, nie słyszeć.
Zostało mi tylko positivum.