Zazdrość
Prosiłam Boga o kwiat- dostałam ogród...
Ja - zawsze ta druga
Ta całkiem inna
Zapamiętywana przez ułamek chwili
To ja - dolina wypłakanych łez
Wysycham
Ginie zieleń obumarłych oczu
Twoja oaza przestaje istnieć
Przestaję być Twoja
I dla siebie tylko
Zaczynam od nowa
Zaczynam żyć pierwsza
Prosiłam o drzewo- dostałam las...
autor
Aloiw
Dodano: 2005-02-17 18:58:01
Ten wiersz przeczytano 440 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.