I zbędne są słowa
Łzy? A niech płyną z rannym deszczem,
Wkrótce i tak je zbierze wiosna,
na łąkach siądzie ziół kobiercem,
zapachnie miętą. Oknem wsączać
będzie muzykę, tę spod nieba.
(i w nas poderwie się melodia)
O rozmarynie, świerszcz wyśpiewa
nutki w badylach. A dziś podbiał
kaprysi w niedogrzanych brązach.
Lubczyk w letargu. Radość zgubił.
Miłość? Z każdego patrzy kąta.
Wiem. Nie potrzeba o niej mówić.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2018-02-05 08:57:35
Ten wiersz przeczytano 1722 razy
Oddanych głosów: 61
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (65)
Pięknie Ewuniu
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie!
Pozdrawiam serdecznie :)
Łzy ? A niech 'płyną' z rannym deszczem,
Wkrótce i tak 'popłynie' wiosna,
...tych płynięć o jedno za dużo
... ładna liryka, wiersz czyta się miękko; wyrazisty
miłego dnia życzę Stello:))
To prawda nie potrzeba o niej mowic, ona zna swoje
miejsce, bardzo pieknie, pozdrawiam
ślicznie!
pozdrawiam serdecznie