Zew jego na nas i na wiersze nasze
kieszeń to nie jest dobre miejsce na
gwiazdy,
a piątek dniem na umieranie. darowany z
góry
angaż na full time z przedwczesnym
rozwiązaniem.
wczoraj jedna spadła na pysk (gwiazda
znaczy)
krzyknęła - orient! nim zdążyłam wymówić
życzenie,
przy napisie "roboty drogowe" chlapnęła o
asfalt,
(moje koło od forda już tam było) choć
dziura
bynajmniej (sorry-nie chodzi o nacje) nie
czarna.
ale zaraz, chwileczkę, o czym to ja
chciałam...
pociecha marna, że jesień też piękna
(debilne ochy i achy)
znów będzie lać jak z cebra, zawilgotnieją
przewody,
cholerny grat nie odpali. zadzwonię po
kogoś.
krzyżyk - wpisz czternastocyfrowy ciąg
czarnych mrówek
(oni myślą, że oczy wygrałam?) i tylko tak
podejść
pieprznąć w łeb tego, co wymyślił
starość.
ni cholery nie można się tutaj dogadać.
mają kluski w gębie.
"ha ja" - już się miałam normalnie obrazić,
będzie
mi tu jeden z drugim ajrisz ciągle
przypominać,
bez tego wiem jaka jestem. dobrze że mam
ręce
to mówić nie muszę. zbawczy dla narodu
ustrój
wpychał język " obcy". paczemu - patamu,
ja nie znaju.
siedem lat nauki. psorka od ruskiego
wiecznie się czepiała
"ty błońska nie podskakuj, żadna z ciebie
gwiazda"
nienawidziłam suki. głupia, stara panna.
kurcze, znów się zagalopowałam, o czym to
ja chciałam...
już wiem... kieszeń nie jest dobrym
miejscem
na gwiazdy, nigdy nie wiadomo kto wsadzi
tam łapę.
Komentarze (26)
Taki kawał poezji na pewno się zapamięta,dla mnie
bomba:)
Kapitalna gonitwa myśli wokół tematu- kieszeń,
gwiazdy, łapy.
"...już wiem... kieszeń nie jest dobrym miejscem
na gwiazdy, nigdy nie wiadomo kto wsadzi tam łapę."
Sztuka jest to aby byle komu nie dawac wsadzac lap.
Blonska M ... wiersz i Ty jestescie The best !
Okazuje się, że gwiazd po kieszeniach nie trzeba
chować, żeby napisać text z jajem;))
Niby to nie wiersz, niby to nie proza ale jest to
właśnie to coś... o czym łatwo się nie zapomina, co
długo zostaje w pamięci... żebym wiedziała co to, to
może bym lepiej potrafiła skomentować, ale nie wiem...
sinieję tylko z zazdrości, jednocześnie dumna z
Ciebie:))
A ja Ci Małgoś daję krzyżyk na drogę i trzymaj się
dziewczę za kieszeń by gwiazdki nikt nie ukradł, bo
jak piszesz w poezję wsadzają Ci łapy i...
Pani błonskaM przypomina mi szpulkę, bo tak dobrze się
rozwija ze swoimi cienkimi aluzjami do ciężkiej doli
gastarbeiterów, kobiet w wieku mocno średnim i umie
"odszczeknąć" się samemu VK, co same w sobie warte
jest odnotowania, natomiast panB.błysnął intelektem i
dał dowcipny jak globulka"Z" komentarz.Autorka po raz
kolejny udowodniła,że potrafi panować nad słowem i ma
za ich pomocą coś ważnego do przekazania.
cholera dobre chociaż klimat pesymiczny czytałam z
usmiechem:):)
Strasznie mi się podoba Twój tekst.Mimo że określiłaś
klimat wiersza jako pesymistyczny, nie mogłam
powstrzymać się od uśmiechu.I z tym uśmiechem Cię
zostawiam.
" kieszeń nie jest dobrym miejscem
na gwiazdy, nigdy nie wiadomo kto wsadzi tam łapę"..no
tak (to najbardziej lubię) i po co nam te kieszenie
?... i tak bez końca...a całość super!!!
No i nie wiadomo, kto po tych łapach dostanie...+
bardzo dobry tekst. z rozmysłem napisany, niebanalny.
nie, jak to ktoś kiedyś powiedział "o róży a tle
zachodzącego słońca" ;). zapraszam na JL. pozdrawiam
ciepło :)