ZIELNIK PAMIĘCI /bajka/
Róża zasnęła.Płonęły nikłym światłem jej
obrzeża.
Płatki skulone w jasnych stronach
wierszy,
bo noc wołała, później i wcześniej strach i
śmierć.
Wiatr z ich szelestem zwierzeń się
bawił.
Przewracał, szukał, kradł pocałunki
śpiące.
Zapachem przejęty rozszumiał się, gwiżdżąc
radośnie,
wybierał pogodne. Zbierał tylko upał
wspomnień.
W cieniu blizny otwarcia księgi pamięci,
pieścił nieustannie barwy oddechem, by nie
zwiędły.
Letni taniec powietrza, wyrwał słowa
drżące, zapomniane, jak płonące
skrzydła.
Obudzone ciepłe smugi, piękniały z
natchnienia.
Przedziwna ceremonia serca. Muzyka niosła
smaki ogrodu.Odkryte źródło wyssało
czarne.
Rozpromienił się zachwyt,
aż pękły ramiona w okruszku łodyżki.
I coś prawdziwego nabrało sensu.
Cisza pierzchła w zdziwienie - błysk ożywia
zielone?
Z gipiury suszki, odpadł smutek.
Rozum nie pojmuje - dusza daje i bierze.
W każdym szczęściu.
/UŁ/
Łódź.12.12.2007 ula2ula
Komentarze (19)
czytając Twój wiersz weszłam do tajemniczego ogrodu :)
Słodki, piękny, bajkowy wierszyk. Wielki plus.
,,Muzyka niosła smaki ogrodu"-uwielbiam takie
porównania!Czekam na Twoją kolejną bajkę!!:)Chociaż
jestem tutaj krótko tu już wiem,na których autorów
mogę,,liczyć".Pozdrawiam
"Rozum nie pojmuje - dusza daje i bierze" :-)
rozmarzyłam się :-) pięknie to napisałaś :-)