Zima
Z dedykacją dla serc zatopionych w oddechu zabójczego piękna..
Chwila upojnego życia...
Kielich ekstazy, łzy szczęścia
Spływającej mroźnym torem,
Lśniącej przejrzystym kolorem...
Iskra magii pajęczyny,
Czułym dotykiem dziewczyny
Przybliżona, zagłębiona,
Ponad płatek uwielbiona...
Oddech szklisty, ciało krwiste,
Kroków bóle wyraziste.
Zakazane piękno śmiechu,
Zatopione w Twym oddechu.
Pocałunek Twój zabójczy,
Dotyk serca - pazur wilczy!
Krew zgęstniała, zatrzymana,
W głębi duszy zapomniana!
Świat bez ruchu, a Ty tańczysz!
W rytmie pęknięć ze mną walczysz!
Lecz ten urok... to uczucie...
Wyższy poziom... jędrne kłucie!
Ta bezsilność, pragnę więcej!
Ból bliskości, pragnę więcej!
Unieś w saniach bezpowrotnie!
Wykorzystaj wielokrotnie!
W swym Pałacu zamień w sopel,
Niech nie ronię więcej kropel...
Niech już wieczność w swym milczeniu,
Spędzę z Tobą w zapomnieniu...
Pokochaj zabójcze piękno Zimy...
Komentarze (4)
Piekny to mało powiedziane! Bardzo mi się podoba!
Piękny prezent pod naszą choinkę!!!Tak trzymaj!
Świtny wiersz. Naprawde podoba mi się.
Pozdrawiam!!! :)
Piekny wiersz masz wyobraznie!:)
Ja tez o Zimie napisalam alejakos wole tematy
zgrozy...
Pozdrawiam goraco!:*
Nie lubię zimy... Ale wiersz super... Wyjątkowo jakiś
wiersz mi się podoba na beju :P (oprócz moich :P <---
egoista)