Złomiarze
Przykryła się ziemia po cichu
nocną kopułą iskrzącą
te gwiazdy tak pięknie dziś mamią
bajają opowieść płonącą
Wielki Wóz w wielkiej ciszy
skrzypi wśród nocnej scenerii
ciągnąc na szrot wielkich marzeń
i pragnień nowy zbiór dzienny
Znów były zbyt nierealne
i pozbawione perspektyw
a może nie dość silne
gorące by mogły się spełnić
Może były niepewne
nieszczere albo zbyt grzeszne
Wóz Wielki wszystkie z mozołem
wlecze przez mroźne powietrze
Na składzie zaś tych upadłych
i dawno wyrzuconych
chodzą z ciągłą nadzieją
uparte dobre anioły
Szukają wśród złomu i zgliszczy
takich w których coś drzemie
raz po raz wyławiają
by komuś spełnić marzenie
Komentarze (17)
te marzenia które nie spełniły się dziś, może jutro
się spełnią??
Nocka zabiera w niebyt wrażenia dnia, by ranek miał
nową drogę do działania.
Piękny wiersz prowokuje do refleksji. Pozdrawiam
serdecznie, życzę miłych snów - dobranoc:)