Złotej Anicie
Złotej Anicie, mistrzyni olimpijskiej i wspaniałej rekordzistce świata ...
Stanęła już w kole Anita Włodarczyk …
stoicko skupiona, z grymasem na twarzy.
Zamarli kibice – czy sił jej wystarczy …
?
W Rio olimpijski medal się marzy.
W ruch wprawia żelastwo potężnym
obrotem,
jak szpula wiruje – raz, drugi i trzeci
….
już dłonie z masywnym rozstały się
młotem,
ten prując powietrze, jak pocisk, hen leci
!
Lot śledzi Anita z zapartym oddechem,
a pot jej z wysiłku zalewa źrenice.
Rozlega się wrzawa, jak gdyby jej echem
młot ponieść w przestworza pragnęli kibice
!
Potężną energią natchniony do walki,
szybuje wysoko jak Ikar, czy Dedal !
aż oczom nie wierzą zdumione rywalki …..
Szczęśliwa Anita znów złoty ma medal !!!!
Komentarze (31)
Brawo, brawo...dla Ciebie też oczywiście za wiersz i
refleks niesamowity:) pozdrawiam świątecznie (jeszcze
może "ręczni" się ślizgną, trzymam kciuki za Niemców;)