Zmysły
Wzrok mówi prawdę zwykle,
podobnie bywa z węchem.
Widzimy, że coś kwitnie,
wdychamy – pachnie pięknie.
Smak również nas nie zwodzi
i dotyk sprawnie działa.
Czujemy gorycz, słodycz
i miłe drżenie ciała.
Ze słuchem jest najgorzej,
tą drogą fałsz przenika,
choć nieraz zabrzmieć może,
jak cudowna muzyka.
autor
krzemanka
Dodano: 2015-09-08 21:00:28
Ten wiersz przeczytano 6436 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (50)
Słuch musi się oswoić ze wszystkimi dźwiękami. Tylko
wtedy będzie mógł wybrać, z pośród wielu - te
najbardziej godne uwagi i wielokrotnego odsłuchania.
Pozdrawiam serdecznie, Ania:)
Dziękuję nowym gościom za komentarze.
Miłego dnia.
Gdy słowa przeczą gestom, to nie wiem, czy tak gładko
przeniknie, ale jeśli dojdzie "zaślepienie" wywołane
np. silnym uczuciem, to wszystko jest możliwe.
Pozdrawiam i dziękuję za podpowiedzi.
prysły zmysły
wynik cynik
buźki
Podpisuję się pod komentarzem Eleny. Pozdrawiam
Krzemanko:-)
Podoba mi się ta refleksja.
z wiekiem zmysły gasną,,dobra ironia w ostatniej
zwrotce,,pozdrawiam :]
Fajna satyra. Ale chyba ze zmysłami jest trochę
inaczej.
Wzrok - każdy z nas postrzega kolory troszkę inaczej.
Pomijam fakt, że wielu widzi zupełnie coś innego.
Smak to już totalny odjazd. Nawet tu, na beju,
smakoszy o różnym podniebieniu - morze!
Czucie podobnie. Sens-oryka ma tyle odcieni
wrażliwości!
:)
Dziękuję nowym gościom za komentarze i ciepłe słowa
pod moim adresem.
Szczególne podziękowania dla pana staża za wnikliwą
analizę wierszyka
i zachętę do pisania ambitniejszych tekstów. Pamiętam,
że kiedyś pod wpływem pańskiego komentarza,
zawierającego podobną zachętą, napisałam wierszyk pt
"Musztarda po obiedzie"
Ja już się nie rozwinę,
a nawet wręcz przeciwnie
i znam tego przyczynę.
Czuję się nieco dziwnie
w chwili, gdy mnie zachęcasz,
do rzeczy absurdalnej.
Wiedz - twoje przedsięwzięcia,
znowu pójdą na marne.
Nie da się zmienić tego,
co już ukształtowane,
Nie ma nic plastycznego
w glinie twardej jak kamień.
Nadal myślę podobnie. Piszę proste wierszyki, bo taka
jestem. Gdybym zaczęła się silić na jakąś głębię,
msz byłyby jeszcze gorsze.
Chociaż jestem niereformowalna, to miło mi będzie
jeśli jeszcze kiedyś
poświęci pan czas, któremuś z moich wierszyków.
Pozdrawiam wszystkich.
"Ze słuchem jest najgorzej" Oj. to prawda... :))
Miłego dnia, krzemanko.
Dobry przekaz,
też uważam,że jesteś krzemanko dobrym duszkiem tego
portalu,wszyscy tutaj Cię cenimy,
a komentarz Eleny bardzo trafny,rady dawane bez
złośliwości i zadufania się ceni,inne raczej trudno,a
prostota ponoć jest zaletą,
w każdym razie jest dostępna,a nie tylko dla
garstki,dzięki temu jest zrozumiała dla wszystkich,nie
tylko dla wąskiego kręgu.
Miłego dnia życzę:)
Dobrze jest obserwować mowę ciała, która często
więcej wyraża niż wypowiadane słowa niekiedy im
zaprzeczając Ciekawy wiersz. Pozdrowienia dobry bejowy
duszku.
Ja tez proszę i czekam na uwagi krzemanki
Zgadzam się Elena z Tobą i Cię popieram. Wiem też że
wielu z Nas na Beju czeka na krzemanki rady, czy
podpowiedzi, są słuszne i bardzo delikatne. Dobranoc
bardzo lubię uwagi Krzemanki, podane w sposób
delikatny, nie narzucający, moralizatorski, zadufany.
Jeśli kogoś posłuchać i czegoś się nauczyć, to od
osoby, którą się lubi. Krzemanka taką osobą jest.
Pozdrawiam