Zuzanna i starzec Don Kichot
Z krainy Cervantesa
Zuzanna - Marcela
pasterka z górskich hal
zbyt piękna, bym zazdrościła jej urody
Wojtek
a właściwie Grisostem młody
jedną z jej ofiar
pogrzebany gdzieś przy strumieniu
a raczej w cieniu wszechobecnych tui
jego grób praktycznie nie do
odnalezienia
tak od niechcenia
w moich wspomnieniach
przychodzi do mnie z kwiatami
jako jeden z nielicznych
nie obsypywali mnie nimi niestety
ale wracając do Zuzanny
nawet nie dziewczyny
lecz czterdziestoletniej kobiety
i jednego z jej powiedzenia
"Cóż z tego, że mnie kochają
dla mojej urody
nieważne stary, czy młody
ważne, bym ja pokochała."
I jakoś wtedy od nas odeszła
a właściwie to odleciała
do Australii
a to tak daleko jak do Zakopanego.
- Że nie ten przedział.
I co z tego?
A jechaliście kiedyś pociągiem
z Gdyni do Zakopanego?
Don Kichot z la Manczy.M. Cervantes rozdz.11 i trochę moich wspomnień.
Komentarze (16)
Ja nie jechałam:)ze Szczecina do Zakopanego, dla mnie
za daleko
Pozdrawiam:)