Życzenia z magnolią
Wiersz napisany z dedykacją dla P. prorektor z mojej uczelni.
Nie goździki, nie róże, nie maki,
lecz magnolie tobie ofiaruję,
chociaż luty, to zakwitła wiosna,
więc cudowny prezent podaruję.
Kolorowy, liliowo-różowy
dywan z płatków magnolii przejrzysty,
abyś zawsze biegła po nim do nas,
w ten poranek jasny, uroczysty.
By magnolii zapach ciepły, słodki,
zawirował w nozdrzach i umyśle,
w dniu imienin twoich Apolonio,
został w kwiatach zerwanych w tę ciszę.
Niech ci o nas zawsze przypomina,
o wdzięczności uczniów rozbrykanych,
lecz życzących zdrowia i radości,
w każdy taki następny poranek.
11.02.2013 Eurydyka-Lidia
Komentarze (30)
Piękna dedykacja i wiersz!
Pozdrawiam serdecznie:)
Mały ciekawy prezent w postaci wiersza, a do życzeń
pozwól że i ja się dołączę...pozdrawiam
Apolonia bardzo piękne imię, jestem przekonana, że
solenizantce wiersz się bardzo podobał :-)
Piękny dowód wdzięczności i pamięci:)
Miły podarunek.
Kolorowe te życzenia i ciepłe :) Pozdrawiam
Piękna dedykacja. Cieplutko pozdrawiam
Ładne pachnące życzenia...pozdrawiam;)
zapachniało:)
pozdrawiam:)
Pachnie wiersz :)
Piękny wiersz a zarówno piękny prezent. Takie życzenia
z pewnością długo będą zapamiętane. Pozdrawiam:)
Być Rektorem piękna rzecz
i życzenia takie mieć.
Wiersz jest piękny i pachnący...
ot wprost rozbrajający
Pozdrawiam wchodzących
w dorosłe życie
abyś dzisiaj biegła
"abyś miła biegła po nim do nas"
abyś zawsze biegła po nim do nas
"został w kwiatach zerwanych w tą ciszę."
przemyśl jeszcze ten wers :)
"w każdy taki następny poranek."
w ten i każdy następny poranek.
...tak czytam.
:)