Gdy wena do mnie przychodzi, piszę wierszyki mnogie, czasem stylistycznie ubogie, ale własne, bo mi tak z łba wychodzi. Nie liczę na poklask, nie liczę na laury.
kulfoniarz@wp.pl
Wiersz emanuje radością i optymizmem,...
Utwór zawiera mieszankę obrazów letniej...
Ale ładnie! Ostatnio trafiam na same piękne i...
Bardzo mądry i dający do myślenia wiersz......
Bardzo ciekawy, sugestywny wiersz z...
Piękny! Sama radość i nadzieja biją z tych...
Staszku dziękuję bardzo. Twoje komentarze są...