P o p a t r z …
Otwierasz szeroko
okno mojej
duszy
odchylasz na
boki
jego firanki
i patrzysz w
głąb
do jej wnętrza
aby ujrzeć
myśli.
Patrz
przed
Tobą
nie
skrywam niczego
nie mam
tajemnic
bo
jesteś we mnie.
Patrz
dla
Ciebie
jestem
otwarty
w każdym
zakamarku
mojej
intymności.
Patrz
a ujrzysz
siebie.
02.03.2006.
Komentarze (20)
Nie każdy potrafi tak szeroko otworzyć okno swojej
duszy,jak w wierszu,odchylając firanki na boki,aby
ujrzeć myśli.Zakochany człowiek jest bardzo otwarty bo
miłość ma w sobie.
Cos ostatnio romantycznie u Ciebie. No, no, moze i
jakas Pani zaglada w owo dno duszy, by zobaczyc
milosc.
Otwierasz okno swej duszy - może "patrzeć w nią,
zajrzeć w każdy zakamarek nie masz przed nią tajemnic,
dla niej jesteś otwarty - bo to ona właśnie
tylko ma do tego prawo, ona jedyna w Twym życiu. To
miłość prawdziwa.
nie wiem jaki sens ma publikacja tego wiersza; dawałeś
tu już lepsze,a ten jest jak "odrzut z sesji
nagraniowej".
O ile dwie ostatnie zwrotki dają się strawić, to
pierwszą zaczynasz od tak banalnego i wytartego
obrazka jak "okno mojej duszy" plus firanki, patrzenie
do wnętrza duszy "aby ujrzeć myśli" - to taka lekko
odpustowa tandetka. ten wiersz jest ci po prostu
niepotrzebny, wymaga opracowania na nowo.
I to jest właśnie miłość... do ostatnich granic.. nie
ma żadnych tajemnic... jest tylko ona. Jakże wymowny
jest ten wiersz... ile miłości w sobie dźwiga.