czysty grób
Rzuciłem świńskimi* kamieniami
a one zamieniły się w ryby,
spaliłem martwe drzewce,
wzniecając płomienie w krainie
przeklętych
Słyszałem szepty Boga I Diabła,
Demona, Anioła i świętych.
widziałem pierścienie nieskończoności
w tańcu życia i śmierci
pochowałem zmartwienia
oraz cząstkę siebie
na przemian rodząc się i umierając,
biegłem wierny Jedności.
Jestem szczęśliwy.
Dziś nie mam wrogów.
*
autor
Jasza13
Dodano: 2017-05-18 00:21:15
Ten wiersz przeczytano 2870 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (53)
Masz rację dlatego za miast kropki postawiłam znak ;)
Zastanawiam się czy po smierci bedzie już wszystko
zrobione czy nadal bedziemy tworzyc gonić ...itd ;)
ŻARTUJĘ
Podoba się wiersz :)
Elena Bo :) Pozdrawiam i dziękuję za miły e-wieczór
jakby :)
wandaw umarł ten kto twierdzi że poczynił wszystko
bowiem nieustannie rodzące się gwiazdy szepczą do nas
od pra wieków- jaśniejcie od nas jaśniej jeszcze.( nie
pamietam czyj to zapis) Pozdrawiam
oj tam,
bocian ma nie zdążyć?
Kiedy baba już jest w ciąży.
Może szukać ma w kapuście,
może coś przyniesie w chuście? :)))
wiersza jakiego chce napisać nie bajerować mnie proszę
ponieważ jestem rozpraszany i uwaga tu będzie groźba
jeszcze jeden śmieszny komentarz i dzwonię na Straż
Menskom!
Rany po tylu przezyciach i spotkaniach nie dziwię się
że wszystkich wrogów pokonałeś i jesteś szczęsliwy bo
juz wszystko zrobiłeś ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Mgiełko czasem z trawnikami jak ze srokami... :)
Elena Bo cian się nie wyrobi ni kakdu nie zdąrzy :)
Eleny komentarz mnie zastrzelił :-) hahaha :-)
no, ja chyba już jestem nawet w ciąży :)))))))
*z nadzieją
No ja myślę :-) bo się tu produkuję od pół godziny :-)
znadzieją :-) że i ten za domem trawnik
"przelecisz":-)
Elena Bo się zakocham ;) :)
:)
Mgiełko ja też Ciebie lubię :) :)