dom / przysłowia 3
„wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej”
wiedzę tę przysłowie głosi
ale ja mam obowiązek
opowiedzieć prawdę Gosi
bo Jaś jeden nie miał szczęścia
i jak inne dzieci nie chciał
wracać co dzień do mieszkania
w którym brak było kochania
nie rozumiał tego wcale
co go ciągnie do przedszkola
a to przecież - nie chcesz nie wierz
pani Ewa – dusza rozanielona
ta od przytulania i poklepywania
niejednego juniora
wróżka od głaskania
niejednego serca rozdartego
które łzę uroni
główka opuszczona
usteczka ściśnięte
oczy nieruchome
takie dziecko wypatrzy ona
że nie spało i płakało
że w domu zjadło za mało
że rodzice się kłócili
i nie byli wcale mili
że coś się stało
co złem się zwało
wszystkie smutki i rozterki
Jaś swej Ewie opowiada
wie on i dzieci gromada
że znajdzie się na to rada
bo możliwe rozwiązanie
każdej sprawy i dramatu
z Ewą żyje się szczęśliwiej
bo możliwe, bo możliwe…
to przysłowie jest ważniejsze
i dokładniej zna nastroje
które każe widzieć duszę
„tam dom twój, gdzie serce twoje”
Komentarze (37)
I jak tu się nie zgodzić marikarol z tak mądrym
przesłaniem, pozdrawiam wieczorową porą-:)
Dobry temat, ładny wiersz.
Pozdrawiam, marikarol :)
Smutne ale prawdziwe,dzieci niektóre szczęśliwsze poza
domem rodzinnym,pięknie to opisałaś.Pozdrawiam
Tam Nasz dom , gdzie rodzina Nasza:)
pozdrawiam ciepło:)
Ważny temat, który ujęłaś w ciepłych słowach.
Pozdrawiam, Karolo:)
Ładnie to wymyśliłaś, powstał dobry życiowy wiersz i
prawda że tam dom gdzie serce :)
Smutne bywa to życie! a dom jest tam gdzie serce!
Pozdrawiam Karolinko:)