Gdybym to ja namalował ten obraz
Gdybym to ja namalował ten obraz , niczego
bym nie poprawił
Gdybym to ja namalował ten obraz niczego
bym nie poprawił, gdyby
przypłynął w nim łabędź ze swą przepiękną
szyją , myślę ze byłby zbędny
i nawet obraz oszpecił – byle daltonistka
widząc to , rzekłaby
za dużo o jedną łyżkę dziegciu
Gdyby krople padały i tworzyły widnokręgi ,
doznał by malarz udręki
Nie można poprawiać nawet kaczką samczykiem
– ma on barwne upierzenie
zepsuł by koloryt jesieni, zresztą kaczka
– kaczor podprowadza malarza
w przykre omdlenie
Nawet jedno piórko na wodzie od tego
bydlęcia, obraz straciłby i byłby
nawet za darmo nie do wzięcia
Dlatego postanowiłem , bo to ja jestem tym
malarzem położyć werniks
i zakończać dzieło,
niech wyschnie, dodam mu nazwę , bo każde
dzieło winno być w katalogu
lub na kartce w zeszycie, w lekkiej
oprawie ( myślę o safianie )nazwane i
ocenione
– jaka jest wartość obrazu w kategoria
kicz, bohomaz , nie krzyczcie daltoniście
wszyscy na raz
Wygrała propozycja, obraz nazwano „bez
ptactwa – i innych zwierząt”
– cena- jeden szeląg
Bolesław malarz jesiennych obrazów
Bolesław Zaja
Komentarze (2)
Staram się nigdy nie poprawiać obrazów. Zresztą -
zależy czym się maluje.
Gdy farba wolno schnie - można nanieść pewne poprawki.
Malarz jesiennych obrazów?
Osobiście zachwycam się pejzażami, głównie wodnymi.
Odbicia w wodzie - to jest to:)
Wiersz z humorem podkreśla artystyczną subiektywność,
ukazując, że każda ingerencja w dzieło może wprowadzić
nieoczekiwane i niepożądane zmiany. Co prawda, to
prawda, też prawda.
(+)