Czarna róża.
Kim można być, kim można się stać
Płacząc, śmiejąc się, kochając,
nienawidząc?
Kim można zostać w irracjonalizmie tego
dnia
Wiedząc, że się było i że jest się
nadal?
Czarną różą wśród białych lilii.
I lilią w otoczeniu czarnych róż.
Czerwonym tulipanem na błękicie nieba.
I błękitnym fiołkiem w szarym kanionie dnia
codziennego.
Chabrem wśród kłujących ostów.
I kamieniem na piasku.
Kroplą wody w oceanie uczuć.
I małą iskierką w ogniu wieczności.
Delikatnym wiaterkiem na pustyni
zapomnienia.
I malutką łezką deszczu.
Uśmiechem słońca w zimowy dzień
I skrzypieniem lodu letnią porą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.