*** jeszcze zapach morskiej bryzy
dzisiaj karmię się jedynie wspomnieniem
czekając na znak choćby gest
najmniejszy z twojej strony
świadczący o namacalności i ulotnie
chwytając moment zamienię puszkę
Pandory na Raj
wątpliwością zamknę usta
na jutro zamówię dobrą pogodę
żeby dom nie rozsypał się jak karty
szturchniętę przez dłoń oszusta
czując na twarzy dotyk powietrze
popłyniemy w dół morskiej bryzy
jak majaczące w oddali obłoki
schronimy się wśród drzew
by na zawsze pozostać nietkniętą
nutą na kartce pianisty
która z dnia na dzień staję się
bardziej niedostępna
na brzegu muzyki zagramy ostatnią pieśń
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.